Mecz rozegrany zostanie już dzisiaj o godz. 18. Waldemar Walkusz, trener Druteksu-Bytovii, będzie chciał przetestować przydatność do drużyny kolejnych zawodników. Plan jest zapewnie podobny jak w przypadku wszystkich rozsądnie myślących trenerów, mieć już cały zespół przed wyjazdem na obóz po to, by na nim zgrywać i integrować drużynę. To zazwyczaj przynosi efekty. Po dzisiejszym meczu bytowianie jeszcze w niedzielę zagrają z Gryfem Słupsk. Po nim wyjeżdżają do Goleniowa, tam powinniśmy mieć już do czynienia z nowym, drugoligowym składem osobowym czarno-biało-czerwonych.
Natomiast dla Pomorza Potęgowo będzie to pierwsze spotkanie po bardzo krótkiej wakacyjnej przerwie. Po tym jak Polski Związek Piłki Nożnej odrzucił wniosek o zwrot punktów za rzekomo niezapłacone kartki, trener Mirosław Iwan miał mało czasu na przemyślenie i dokonanie ewentualnych korekt w składzie. Dzisiaj w Pomorzu powinniśmy zobaczyć Łukasza Jarosiewicza.
Gracz środka pola występował w tym zespole dokładnie rok temu, po udanej rundzie jesiennej przeszedł jednak do pierwszoligowego Kolejarza Stróże. Po powrocie szukał klubu, na razie jednak zdecydował się podjąć treningi właśnie w Potęgowie. - W składzie będą jeszcze kolejne niespodzianki. Nie będziemy jednak ich zdradzać, aż do momentu sparingu - mówi Wojciech Rębacz, prezes Pomorza.
Według wiedzy "Głosu" w drużynie mogą się pojawić także Łukasz Stasiak i Michał Podedworny (obaj ostatnio w Jantarze Euro-Industry Ustka). Pomorze negocjowało z nimi warunki kontraktu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
