- Wafelki to były nagrody w konkursach. Dzieci cieszyły się. Niestety, na opakowaniach zamazana flamastrem została data ważności. Obawiam się, że słodycze mogły być przeterminowane - mówi mieszkaniec Bytowa, którego dziecko dostało wafelek.
- To skandal, że na takiej imprezie ktoś próbuje pozbyć się starego towaru. Tym powienien zająć się sanepid albo inne służby.
Organizatorem imprezy było Bytowskie Centrum Kultury. - Też otrzymałem takie skargi. Wyjaśniam sprawę. Kupiliśmy kartonik wafelków w restauracji na stadionie
- mówi Marian Gospodarek, dyrektor BCK-u. Prosi osoby, które czują się poszkodowane o zgłaszanie się, najlepiej z opakowaniami, jeśli je zachowały.
Właścicielem restauracji jest Henryk Wiczkowski, miejscowy przedsiębiorca i radny powiatowy. - Moje pracownice oznaczały wafelki flamastrami przy liczeniu towaru. Nikt specjalnie nie zamazywał daty ważności. Wczoraj sprawdziłem swoje zapasy. Nie mam przeterminowanych towarów - oznajmia Wiczkowski.
Janusz Teodorowicz, szef słupskiej delegatury Inspekcji Handlowej, mówi, że niedopuszczalne jest zamazywanie jakichkolwiek znaków na opakowaniu.
- Zachęcam do złożenia do nas w tej sprawie oficjalnej skargi. Wtedy skontrolujemy przedsiębiorcę - oznajmia Teodorowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?