Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów. Dzięki pomocy policjantów przeżyło roczne dziecko

Fot: Archiwum
Fot: Archiwum
Wczoraj policjanci z bytowskiej patrolówki przewieźli rocznego chłopczyka i jego rodziców z Pomyska Wielkiego do Bytowa. Chłopczyk nie dawał oznak życia, a dorośli nie mogli powiadomić pogotowia, bo w miejscu ich zamieszkania telefony komórkowe nie mają zasięgu.

Około godziny 13.00 bytowscy policjanci patrolowali Pomysk Wielki, oddalony około 7 km od Bytowa. W pewnym momencie usłyszeli krzyk i wołanie o pomoc. Do radiowozu podbiegł mężczyzna z małym dzieckiem na rękach. Chłopczyk nie dawał oznak życia. Jego rodzice nie mogli dodzwonić się na pogotowie, ponieważ w miejscu, w którym mieszkają telefony komórkowe nie mają zasięgu.

Policjanci zabrali dziecko z rodzicami i na sygnałach pojechali do szpitala. W międzyczasie poinformowali dyżurnego o zdarzeniu, a ten powiadomił pogotowie. W trakcie kiedy st. sierż. Daniel Chadacz kierował radiowozem, sierż. Grzegorz Miszewski wraz z ojcem dziecka udzielali maluchowi pierwszej pomocy.

W Bytowie dziecko zostało przekazane załodze karetki pogotowia. Maluch został przewieziony do Słupska na specjalistyczne badania. W tej chwili jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Ojciec chłopczyka powiedział, że gdyby nie pomoc policjantów, całe zdarzenie mogło skończyć się tragicznie.

info: KWP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza