Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów. Urzędnicy zabrali kierowcom miejsca parkingowe

Andrzej Gurba
Kwiaty i znicze zajęły część miejsc postojowych na placu Krofeya w Bytowie.
Kwiaty i znicze zajęły część miejsc postojowych na placu Krofeya w Bytowie. Fot. Andrzej Gurba
Bytowski ratusz zabrał część miejsc parkingowych w mieście i przeznaczył je dla sprzedawców kwiatów i zniczy. Kierowcy się oburzają.

- Na placu Krofeya w Bytowie taśmą zagrodzono część miejsc parkingowych. Kilkanaście. Tam i tak trudno w godzinach szczytu znaleźć wolne miejsce, a urząd robi jeszcze takie rzeczy - denerwuje się pan Roman, kierowca z Bytowa (nazwisko do wiadomości redakcji). Wtórują mu inni zmotoryzowani. - W całym centrum są problemy ze znalezieniem miejsc postojowych. Urzędnicy doskonale to wiedzą. Zresztą sami to przyznają. Czy naprawdę nie można znaleźć dla sprzedawców innego miejsca?! - pytają kierowcy.

- To dobre miejsce do sprzedaży kwiatów i zniczy. Oprócz mnie będą jeszcze sprzedawać dwie inne osoby. Wykupiliśmy miejsca w urzędzie do 1 listopada - informuje kobieta, która handluje na parkingu na placu Krofeya.

Decyzję o zabraniu części miejsc postojowych podjął Marcin Chac, zastępca kierownika Wydziału Spraw Rolnych w Urzędzie Miejskim w Bytowie. - Nie pierwszy raz to robimy. Nie wpłynęły do mnie żadne skargi. Handlowcy zajmą część parkingu tylko przez tydzień. To krótki czas - przekonuje Chac.

Urzędnik przyznaje, że na tym placu, jak i w całym centrum Bytowa, miejsc parkingowych jest zbyt mało. - Część mieszkańców chwali sobie jednak, że może kupić w tym miejscu kwiaty i znicze. Nie mamy w centrum miasta lokalizacji, w których moglibyśmy zezwolić na czasowy handel przed Dniem Wszystkich Świętych. Na chodnikach rozstawić się ci ludzie nie mogą - oznajmia zastępca kierownika. Na koniec dodaje, że zastanowi się, czy w przyszłym roku przeznaczyć część parkingu na handel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza