Przyjechali do mnie krewni z południa Polski - mówi pan Kazimierz, mieszkaniec ulicy Jana Pawła II w Bytowie. - Postanowiłem pokazać im nasze miasteczko. W niedzielę poszliśmy na plac świętej Katarzyny w Bytowie. Dosłownie szlag mnie trafił, gdy zobaczyłem, co tu się dzieje. Przy murkach leżą puste butelki po piwie, kwiaty uschły.
Podobnie wypowiada się pani Józefa, którą spotkaliśmy odpoczywającą na jednej z ławeczek. - To miejsce bardzo mi się podoba - mówi. - Ale to, co tu się dzieje to jakaś kpina. Władze na czas trwania zjazdu upiększyło miasto.
Na placu pojawiło się mnóstwo kwiatów. Tylko nie mogę zrozumieć, dlaczego wszystkie wyłożono z doniczek i ustawiono na murkach. Przecież cały tydzień było gorąco, korzenie nie były niczym osłonięte, pewnie nie były podlewane, no bo i jak, i teraz wszystko uschło. Nie wiem, kto wpadł na taki pomysł. Przecież te begonie można było ustawić w jakichś osłonkach. Wiadomo było, że się zniszczą. To marnotrawstwo pieniędzy.
Ludzie zwracają też uwagę na chuliganów. - Młodzież siada na te murki, wrzeszczy, pali papierosy i pije alkohol - twierdzą. - A to przecież miejsce zadumy. Tutaj jest pomnik papieża i grób dawnych mieszkańców.
O interwencję poprosiliśmy Adama Leika, wiceburmistrza Bytowa. - Wandalizm, niestety, zdarza się wszędzie - mówi wiceburmistrz. - Natychmiast wyślę tu pracowników interwencyjnych. Jeszcze dziś (poniedziałek - dop. red.) plac będzie posprzątany.
Plac św. Katarzyny
Wcześniej nazywany placem Garncarskim. Zagospodarowano go kilka dni temu. Podczas prac archeologicznych odsłonięto tu pozostałości dawnego kościoła św. Katarzyny, najstarszej świątyni w Bytowie, powstałej w XIII wieku, w 1945 roku spłonęła. Wyeksponowano zostały pozostałości murów. Ustawiono ławki, oświetlenie. W tym miejscu jest też symboliczny grób dawnych bytowian oraz pomnik Jana Pawła II. Plac był wielokrotnie remontowany. Murki pękały, a zaprawa z fug się kruszyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?