Wanzl, który jest światowym potentatem w regałach sklepowych z drutu oskarżył dwa lata temu Wireland o naruszenie praw autorskich. Niemieccy adwokaci twierdzili, że bytowska firma wypuszczając na rynek system York, skopiowała ich produkty. Po długim procesie Sąd Patentowy w Dusseldorfie orzekł, że Wireland nie naruszył praw autorskich.
- Z powodu pozwu konkurenta groziło nam bankructwo, bo zarzuty zostały upublicznione. Ponieśliśmy duże straty, bo nie mogliśmy zawierać umów o regały, które były przedmiotem sporu. Podważono zaufanie do naszej firmy - oznajmia Sławomir Jędrzejczak, prezes Wirelandu. Teraz bytowska firma zamierza kontratakować. Przygotowywany jest pozew o wielomilionowe odszkodowanie od koncernu Wanzl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?