Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Caritas to nie tylko zbiórki pieniędzy i żywności

maz
Ks. Tomasz Roda:  - Niekiedy potrzebna jest wspólna modlitwa albo dobre słowo.
Ks. Tomasz Roda: - Niekiedy potrzebna jest wspólna modlitwa albo dobre słowo. Krzysztof Piotrkowski
Rozmowa "Głosu" z księdzem Tomaszem Rodą, dyrektorem Caritas w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

Jak po 25 latach wygląda struktura Caritas w naszej diecezji?
W naszej diecezji działają 224 parafie. Przy 181 z nich funkcjonują parafialne zespoły Caritas. One zwykle skupiają od 5 do 10 osób, ale w niektórych wypadkach te zespoły bywają większe. Szacujemy, że w diecezji skupiają one ok. 400 osób. Choć swoją działalność opierają na tym samym statucie, to jednak różnią się specyfiką, bo w innych warunkach zespoły parafialne pracują w parafiach nadmorskich, popegeerowskich, a jeszcze inaczej w parafiach miejskich.

Dlaczego zespoły Caritas nie funkcjonują we wszystkich parafiach?
Ponieważ czasem proboszczowie mają inną koncepcję prowadzenia działalności charytatywnej. Nie zawsze tworzą formalne struktury. Tak dzieje się z różnych względów.

Czy parafialne zespoły Caritas koncentrują się jedynie na zbiórkach pomocowych?
To tylko jedna z form pomocy materialnej, które rozwijamy w naszej diecezji. Poza tym niesiemy pomoc duchową, której ludzie potrzebują, bo niekiedy potrzebna jest wspólna modlitwa albo dobre słowo.

Wielu osobom Caritas jednak kojarzy się ze stałymi, corocznymi akcjami.
Nie dziwi mnie to, bo już wiele lat realizujemy Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, dzięki któremu staramy się wyrównywać szanse dzieci i wysyłamy sporą ich grupę na wakacje. Zarówno przed świętami Bożego Narodzenia, jak i przed świętami Wielkiej Nocy przeprowadzamy zbiórkę żywności. Ostatnio zebraliśmy blisko 13 ton różnych produktów, które trafiły do potrzebujących. Naszymi autorskimi akcjami są także "Pusta choinka" oraz "Zapałka nie ogrzeje".
Podczas pierwszej z nich w ubiegłym roku rozdaliśmy sześćset paczek dla dzieci z ubogich rodzin, a podczas drugiej sprzedajemy pudełka zapałek z naszym logo. Zgromadzone w ten sposób pieniądze przeznaczamy na zimowe ogrzewanie bienych rodzin.

Czy wasze akcje są jedynym źródłem dochodów diecezjalnej Caritas?
Nie. Oczywiście zabiegamy także o różne inne granty oraz dotacje z budżetu. Jako organizacja pożytku publicznego co roku zwracamy się także do podatników o przekazanie nam 1 procenta z ich podatku.

Na co te pieniądze są wydawane?
Dzięki tak pozyskiwanym funduszom wspieramy nasze placówki, które prowadzimy w różnych miejscach na terenie diecezji. Przez dwadzieścia pięć lat rozpoczęliśmy już sporo naszych dzieł, które od kilku lub kilkunastu lat staramy się podtrzymywać. Myślę choćby o Domu Samotnej Matki i Centrum Kryzysowym dla Kobiet w Koszalinie. Ponadto naszymi placówkami są Hospicjum w Darłowie, Bursa dla Młodzieży Męskiej w Szczecinku oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej w Pile. Wydajemy również codziennie 150 obiadów w naszej koszalińskiej stołówce dla biednych. Z myślą o nich prowadzimy także w Koszalinie naszą łaźnię i pralnię, które są bardzo potrzebne.

Rozmawiał Zbigniew Marecki

============03 Wstęp 9(45789911)============
Caritas Polska ogłosiła rok 2015 "Rokiem Caritasu", bo mija już 25 lat jej działania w wolnej Polsce.
============11 Zdjęcie Autor(45789995)============
Fot.krzysztof piotrkowski
============06 Zdjęcie Podpis 8.5(45789988)============

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza