- Zdecydowaliśmy się na przesunięcie terminu otwarcia centrum, bo okazało się, że nie wszyscy najemcy lokali w naszym obiekcie będą w stanie uruchomić w nich działalność do 26 listopada - mówi Wesołowski. - A nie można zapraszać klientów, gdy obok jeszcze działają budowlańcy .
Nie ukrywa także, że pojawiły się problemy z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie obiektu, bo nie wszystkie planowane inwestycje zostały zakończone. Chodzi m.in. o budowę wewnętrznego ronda oraz o przebudowę fasady supermarketu ze sprzętem sportowym francuskiej sieci "Decathlon".
- Funkcjonujemy w trudnym okresie i na trudnym rynku, bo w Słupsku, jak w większości miast około 100-tysięcznych, konkurencja w handlu jest już bardzo duża. Nie można więc ryzykować i wchodzić na rynek, gdy wszystko nie jest zapięte na ostatni guzik - tłumaczy Wesołowski.
Według niego najemcy powierzchni handlowych przyjęli tę decyzję ze zrozumieniem. Do marca firma I.R.E.S. będzie nadal zabiegać o kolejnych najemców, bo do tej pory wynajęła 80 procent powierzchni handlowej.
- Chcemy przed świętami Wielkiej Nocy wejść na rynek z jak najciekawszą ofertą - zapowiada.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?