Jak informują media centralne, wśród zmagających się w Chinach z COVID-19, których stan określano jako ciężki lub krytyczny, przeprowadzono transfuzję osocza krwi osób, które już wyleczyły się z choroby. Pierwsze wyniki napawają optymizmem, ponieważ zaobserwowano znaczną poprawę stanu zdrowia u części z badanych.
Sukces takiego sposobu leczenia specjaliści zawdzięczają przeciwciałom wytwarzanym w osoczu krwi, czyli surowicy pacjenta, który zdrowieje. We krwi takich osób powstają przeciwciała, czyli rodzaj białka, który ma zdolność rozpoznawania wirusa i jego niszczenia.
Według wstępnych zapowiedzi metoda transfuzji osocza krwi w leczeniu chorych na COVID-19 może być stosowana także w Polsce, bo w kraju mamy już trochę ozdrowieńców . Krajowy konsultant do spraw transfuzjologii już podjął kroki do celów pozyskiwania takiego osocza, biorąc pod uwagę, że będzie ono potrzebne polskim chorym.
Tymczasem Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku koncentruje się na pobieraniu krwi od osób zdrowych. Chętnych do oddawania krwi pojawia się tam tam teraz nieco mniej niż zwykle, ale krwi wszystkich grup nie brakuje.
Jak się dowiedzieliśmy, w maju w trasę ma ponownie wyruszyć krwiobus, w którym pracownicy Centrum pobierają krew w terenie.
Przypomnijmy: Po nagłym odwołaniu Izabeli Gadzalińskiej z funkcji dyrektora Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa im. Jana Pawła II w Słupsku, co nastąpiło w lutym, jej miejsce tymczasowo zajęła Kinga Sass, dotychczasowa pracownica Centrum. Obecnie trwa procedura konkursowa, w trakcie której ma być wyłoniony nowy dyrektor.
Zobacz także: Odnowiona siedziba Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
