- Rezygnuję z powodów zdrowotnych - tłumaczy Jan Kaczmarek, mieszkaniec podmiasteckiego Dretynka, który kilka lat temu przeprowadził się tu z narciarskiej Wisły. A wizje były śmiałe. Trzy lata temu przedsiębiorca przekonał władze Miastka, aby oddały mu na dwadzieścia lat w dzierżawę dziesięciohektarowy teren koło strzelnicy myśliwskiej.
Przez ten czas Kaczmarek wyciął samosiejki, zepchnął wiele ton ziemi, przygotował miejsca na parkingi, zadbał o energię. Te pieniądze już stracił, tak jak i te, które wyłożył na projekty i inną dokumentację.
- Nie zamierzmy zwracać panu Kaczmarkowi żadnych nakładów - mówi Tomasz Zielonka, wiceburmistrz Miastka. Gmina i Kaczmarek umówiły się, że dzierżawa przestanie obowiązywać z końcem tego miesiąca. Inwestor zwrócił się z wnioskiem, aby nie naliczać mu tegorocznego czynszu dzierżawnego.
Kaczmarek planował zbudowanie m.in. kilku wyciągów narciarskich, toru snowboardowego, małej skoczni. Latem centrum sportów zimowych miało zamienić się w letnie centrum, m.in. z torem motocrossowym i miejscem dla quadów. Całości miały dopełniać hotel, gastronomia i parkingi. - Gdyby nie zły stan zdrowia, nie zrezygnowałbym. Nie chodzi o to, że nie mam pieniędzy na inwestycję - przekonuje Kaczmarek.
W tym roku na terenie, który oddaje Kaczmarek, zorganizowany zostanie kolejny rajd samochodów terenowych Magam Trophy.
- To miejsce doskonale się do tego nadaje. Teren jest pofałdowany, łatwo go jeszcze urozmaicić - oznajmia Tomasz Zielonka.
Zresztą wcześniej z taką samą propozycją wystąpił do organizatorów rajdu Kaczmarek. Została przyjęta. Tym bardziej, że stary stadion przy ulicy Koszalińskiej, gdzie do tej pory organizowano rajdowe prologi, gmina sprzedała prywatnej firmie. Miało być centrum sportów zimowych, będzie rajd Magam Trophy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?