Ceny w Koszalinie. Ile kosztuje śledzik?

I dlaczego w ogóle śledzić kojarzy się w naszym kraju z ostatnim dniem karnawału? Od wieków wierzono, że zabawa musi skończyć się we wtorek o północy - po tej godzinie wypada już Środa Popielcowa.

Jeśli ktoś nie przestał się bawić, co gorsza tańczył i spożywał wysokoprocentowe trunki, do drzwi mogła zapukać postać w łachmanach ze śledziem - symbolem postu - w ręce. Przebieraniec wypędzał z izby lub karczmy niepokornych, a ci najbardziej rozbawieni musieli zjeść za karę wyjątkowo słonego śledzia.

Dziś śledź nie jest karą, a prawdziwym przysmakiem. Tradycją jest też to, że podczas ostatkowych imprez, najczęściej urządzanych w domach, gości on na stołach pod kilkoma postaciami. I dobrze, by gościły jak najczęściej, bo są źródłem białka, dobroczynnych dla zdrowia kwasów jedno- i wielonienasyconych, w tym kwasu EPA, który rozszerza naczynia krwionośne.

Śledzie są bogatym źródłem witamin A i D, E, B6 oraz B12 (jej zawartość w 100 g przewyższa dzienne zapotrzebowanie aż czterokrotnie). Dostarczają dużo żelaza, cynku i miedzi oraz fosforu i jodu.

Jak przygotowane śledzie najbardziej lubimy? - Zdecydowanie w śmietanie, a najlepsze przygotowuje żona - bez zastanowienia odpowiada Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina. To samo danie lubi Żanetta Gruszczyńska - Ogonowska, aktorka Bałtyckiego Teatru Dramatycznego: - W śmietanie pod pierzynką z jabłek. Ale dania tego nie jem nigdy poza domem, bo muszę mieć pewność, że śmietana jest świeża.

Również Maicej Berlicki, burmistrz Sianowa, wybiera śledzika w śmietanie. - Z cebulką. Natomiast nie przełknę śledzia w occie - zdradził.

Warto zwrócić uwagę, czy śledź jest matiasem, czy przygotowany jest a la matias. Dlaczego? - Ten pierwszy uważany jest za najsmaczniejszy. To młody śledź, odławiany przed pierwszym tarłem - wyjaśnia Grażyna Bednarek, właścicielka sklepu rybnego "Pod szkunerem" przy ul. Zwycięstwa w Koszalinie.

Jakie śledzie najchętniej kupują koszalinianie? - Właśnie matiasy, ale też dalekomorskie śledzie solone, takie tradycyjne, z beczki. Trzeba je wcześniej wymoczyć, przynajmniej przez cztery godziny, a potem przygotować w zalewie octowej, albo ze śmietana i cebulką. Jutro u mnie w domu będą podane na obiad właśnie w tej postaci, a do nich ziemniaki w mundurkach.

Chętnie kupujemy też płaty śledziowe do smażenia. Bałtyckie są tańsze - 11,50 zł za kg. Za 18,99 zł za kg można kupić płaty dalekomorskie. - Choć są one bardziej tłuste, to warto wiedzieć, że to tłuszcze nienasycone, które nie odkładają się w organizmie, dlatego śledź jest dobry również dla tych, którzy dbają o linię - informuje Grażyna Bednarek.

Zapracowani lub bardziej leniwi wybierają gotowce. - Matias a la łosoś (18,50 zł za kg) jest przygotowany tak, że można dodać tylko cebulkę i podawać. Polecam też śledzia wykwintnego z cebulką (12,99 zł za 700 g). Jest przygotowywany bez konserwantów - wylicza właścicielka sklepu.

Kupujemy też śledzie sułtańskie z rodzynkami, śliedzie z suszonymi pomidorami, z ananasem i kiełkami soi. Wybór jest ogromny.

Pod hasłem "cenowe gratki na ostatki" Tesco kusi filetami śledziowymi "a la matias" Contimax 200 g za 4,69 zł (23,45 zł za kg). Jeszcze tańsze są filety "a la matias" Nordfish 800 g za 7,99 zł (19,98 za kg). Koreczki śledziowe SuperFish 250 g można kupić za 6,99 zł.

W Kauflandzie śledzie na wagę ("a la matias") to koszt 11,90 za kg. Za 3,99 zł można kupić słoiczek (200 g) śledzików wiejskich, po góralsku lub alpejsku firmy Mirko.

Wygodniccy mogą kupić śledzie przez internet. Sprawdziliśmy ofertę e-Sano. Matiasy Solara kosztują 15,99 za kg, płaty śledziowe Polarica Bimarc - 23,09 za kg. W wersji paczkowanej można na przykład kupić Matjasy-Art. Super Fish Korzenne - 7,99 zł za 250 g (31,96 za kg).