Na dziurę w Strefie Płatnego Parkowania w centrum Słupska zwróciła radna Renata Stec z PO. Oficjalnie wystąpiła ona do władz Słupska z pytaniem, sugestią, by problem załatwić odpowiednim oznakowaniem. Mowa o wyłożonym kostką brukową ciągu pieszym i to objętym ochroną konserwatorską. A skoro to formalnie nie jest ulica, to Straż Miejska jest bezradna i nie może wystawiać mandatów tam parkującym samochody.
"U zbiegu ulicy Łukasiewicza nie ma żadnego oznakowania wskazującego, że łącznik jest miejscem do postoju samochodów czy wręcz parkowania" - zauważa radna w piśmie do władz Słupska.
Zwykle zaparkowane auta stoją tam po obu stronach i część kierowców nie mogąc wyjechać tyłem wyjeżdża przez chodnik w stronę ulicy Nowobramskiej i Starego Rynku. Przy okazji niszcząc nawierzchnię i rozjeżdżając roślinność na deptaku.
Auta utrudniają też wyjazd z podwórka bloków. Skarżą się na to mieszkańcy pobliskich domów.
Wiceprezydent Marek Goliński w odpowiedzi przyznał, że z tym łącznikiem jest kłopot.Wedle prawa nie jest to droga publiczna, więc samochody mogą tam stać.
"Nie jest to jedyna lokalizacja w mieście przysparzająca problemy interpretacyjne w zakresie prawa o ruchu drogowym i tym samym wymagająca korekty w zakresie oznakowania" - przyznaje prezydent i oficjalnie zapewnia, że zmiany w tym miejscu nastąpią jeszcze w tym roku.
Tym samym wkrótce ubędzie jedno z miejsc w ścisłym centrum, w którym bez obawy o mandat można było zostawić samochód nie płacąc za parkowanie w strefie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?