Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy pamiętać profesor "Pyzę"

Andrzej Radajewski [email protected] tel. 059 863 41 00
– Skarbonkę wystawimy przy auli w czwartek o godzinie 16, podczas wywiadówek – mówi Grażyna Zgubińska. – Akcję będziemy kontynuować.
– Skarbonkę wystawimy przy auli w czwartek o godzinie 16, podczas wywiadówek – mówi Grażyna Zgubińska. – Akcję będziemy kontynuować.
Zadawała dużo prac do pisania, potrafiła wybuchnąć. Ale jej uczniowie przepadali za nią. Dzisiaj w Liceum Ogólnokształcącym nr 1 rozpoczyna się kwesta na tablicę nagrobną dla Alicji Głowackiej, polonistki znanej w szkole jako "Pyza".

Pani profesor zmarła w lipcu tego roku. Pochowano ją na cmentarzu w Inowrocławiu, gdzie się urodziła. Jej uczniowie z Lęborka, z którym związała prawie całe swoje zawodowe życie, chcą ufundować nagrobną tablicę, na którą rodziny nie stać.
Na pomysł kwesty wpadła Grażyna Zgubińska (nazwisko panieńskie Dominiak), absolwentka "jedynki" z 1980 roku. W realizację projektu zaangażowała się Jadwiga Błaszkiewicz, emerytowana nauczycielka języka polskiego i bibliotekarka.
- Inni nieżyjący znani nauczyciele ogólniaka, tacy jak Robert Drozd, Stanisław Łomża czy Włodzimierz Czarnobaj, mają groby na cmentarzu w Lęborku, natomiast grób "Pyzy" jest w Inowrocławiu anonimowy - mówi Grażyna Zgubińska. - A to była wielka osobowość Lęborka i charyzmatyczna nauczycielka, która pozostała w pamięci wielu uczniów. Tablica ma być wyrazem szacunku dla Niej.
Zgubińska wcześniej zbierała pieniądze wśród uczniów ze swojego rocznika na wieniec dla profesor "Pyzy". Wzięła go na pogrzeb do Inowrocławia delegacja nauczycieli. - Z tamtej kwesty zostały 364 złote, więc postanowiłam zbierać dalej, tym razem na tablicę - mówi pani Grażyna.
- Nasza "Pyzunia" była osobowością szkoły - wspomina Bogdan Libich, obecny dyrektor LO 1, uczeń profesor Głowackiej. - Wspominam ją bardzo ciepło. Zawsze prostolinijna, troskliwa, matkująca uczniom, ale i bardzo wybuchowa. Jej praca magisterska, którą napisała u docenta Rabowicza na Uniwersytecie Gdańskim, liczyła 560 stron maszynopisu. I to jest pewnie odpowiedź na pytanie, dlaczego zadawała uczniom dużo wypracowań do napisania. Dzisiaj są jej wdzięczni, bo wiele ich nauczyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza