Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz głosować na projekty z budżetu obywatelskiego? Musisz podać dane

Daniel Klusek
Chcesz głosować na projekty z budżetu obywatelskiego? Musisz podać dane
Chcesz głosować na projekty z budżetu obywatelskiego? Musisz podać dane Archiwum
Pan Marek ze Słupska twierdzi, że miasto nie powinno żądać podania swoich danych przez osoby, które głosują za propozycjami zgłoszonymi do realizacji w ramach przyszłorocznego budżetu obywatelskiego.

Nasz czytelnik chce wziąć udział w głosowaniu nad Słupskim Budżetem Obywatelskim na 2015 rok. Wśród 38 propozycji inwestycji znalazł jedną, która jego zdaniem powinna zostać zrealizowana w przyszłym roku. Nie zagłosował na nią jed­nak, gdy przeczytał, jakie trzeba spełnić warunki, by oddać ważny głos.

- Pod listą propozycji znajduje się miejsce, w którym osoba głosująca musi napisać swoje imię i nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL. Co więcej, na końcu karty do głosowania jest oświadczenie, w którym potwierdza się fakt bycia mieszkańcem Słupska, a także wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych - mówi pan Marek. - Tymczasem ja nie chcę dać urzędnikom prawa do swobodnego dysponowania mo­i­mi danymi. Nie chcę, żeby pracownicy ratusza je przetwarzali, a może nawet udostępniali innymi instytucjom.

Nasz czytelnik nie może więc poprzeć wybranej przez siebie propozycji inwestycji, bo zgodnie z zasadami głosowania, które znajdują się na karcie, zakreślenie zgody na przetwarzanie danych jest jednym z warunków koniecznych, aby głos był ważny. Podobnie jak podanie prawdziwych danych osobowych, miejsca zamieszkania i numeru PESEL.

- Jeśli ratusz nie zmieni zasad głosowania, nie wez­mę w nim udziału. Tym sa­mym urzędnicy pozbawią mnie możliwości współdecydowania o tym, na co przeznaczone zostaną moje pieniądze - twierdzi czy­telnik.

Dawid Zielkowski, rzecz­nik prasowy prezydenta mias­­ta, twierdzi, że podanie danych przez osoby głosujące, a następnie ich przetwarzanie przez urzędników jest niezbędne, aby głosowanie w ogóle mogło się odbyć.

Czytaj również: Wojciech Gajewski sugerował uczniom głosowanie na remont ul. Chełmońskiego

- Dzięki tym danym ma­my pewność, że osoba głosująca faktycznie istnieje i złożyła tylko jedną kartę - wyjaśnia Dawid Zielkowski.

- Gdybyśmy nie prosili osób głosujących o ich dane, aby poznać opinię na temat propozycji znajdujących się w budżecie obywatelskim, musielibyśmy zorganizować głosowanie takie, jak podczas wyborów samorządowych czy parlamentarnych.

A to oznacza, że miasto musiałoby zorganizować w tym celu 46 komisji do głosowania. Co więcej, takie głosowanie trwa­łoby tylko jeden dzień i kosztowało miasto nawet 70-80 tysięcy złotych.

- Wolimy te pieniądze przeznaczyć na realizację zadań wskazanych przez słupszczan - mówi rzecznik prasowy prezydenta. - Potrzebny byłby też nowy spis osób uprawnionych do wyrażenia opinii na temat propozycji obywatelskich. Nie pokrywa się on ze spisem osób uprawnionych do głosowania np. w wyborach samorządowych, bo na budżet obywatelski mogą głosować również osoby niepełnolet­nie, urodzone przed 1 stycz­nia 1999 roku.

Budżet obywatelski w SłupskuNa spotkanie informacyjne przyszły 3 osoby

Tymczasem teraz głoso­wać można przez cały wrzesień, a koszty związane z przeprowadzeniem akcji sprowadzają się głównie do wydruku kart z listą propozycji do zrealizowania w przyszłym roku.

- Przetwarzanie danych osób, które wypełnią karty do głosowania sprowadza się wyłącznie do sprawdzenia, czy nie zagłosowały one wię­cej niż raz. Brak zgody na przetwarzanie danych uniemożliwi ich weryfikację pod tym kątem, w związku z czym taki głos zostanie uz­nany za nieważny - tłumaczy Dawid Zielkowski. - Nie są one wykorzystywane do żadnych innych celów, na przykład związanych z promocją budżetu obywatelskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza