Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz zapisać się do lekarza? Do końca roku nie ma terminów

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
Kolejki do lekarzy specjalistów to już stały element działalności służby zdrowia.
Kolejki do lekarzy specjalistów to już stały element działalności służby zdrowia. Kamil Nagórek
Zdrowie Ci, którzy chcą przebadać się u lekarza specjalisty w Słupsku, mogą mieć spory problem. Do kardiologa, urologa czy okulisty nie ma wolnych terminów do końca roku.

Sprawdziliśmy, jak długo muszą czekać słupszczanie, którzy chcą udać się do specjalisty w naszym mieście. Okazuje się, że do kardiologa w przychodni przy ul. Wileńskiej, urologa przy ul. Lelewela, okulisty przy ul. Zielonej i Jana Pawła II nie ma wolnych terminów do końca roku.

Nieco lepiej jest z wizytą u stomatologa, ortopedy, dermatologa czy ginekologa. Tutaj można się jeszcze zmieścić przed końcem roku. Ginekolog w przychodni przy ul. 11 Listopada ma wolne terminy w listopadzie, ortopeda i stomatolog przy ul. Tuwima w październiku, a dermatolog przy ul. Prostej na początku grudnia. Te daty nie mogą jednak zadowalać.

- Przedwczoraj poszłam zapisać się do dermatologa przy ul. Prostej w Słupsku. Dostałam termin na początku grudnia. Osobiście nie przeszkadza mi to, że muszę czekać. Nie mam żadnej nagłej sprawy. Gorzej, gdyby było to coś pilnego. Wtedy musiałabym pójść prywatnie - mówi pani Martyna ze Słupska.

Innego zdania jest pan Jacek, którego spotkaliśmy przed jednym z prywatnych gabinetów stomatologicznych w Słupsku.

- Od jakiegoś czasu boli mnie ząb. Postanowiłem w końcu pójść do dentysty. Dostałem termin za dwa tygodnie. To dla mnie za długo, bo niedługo wyjeżdżam za granicę i nie chciałbym pracować z bólem zęba. Postanowiłem pójść prywatnie i pożyczyłem pieniądze od znajomego - mówi.

Wiadomo, że pacjent, który potrzebuje natychmiastowej opieki zdrowotnej, wyskrobie ostatni grosz, aby udać się do specjalisty. Tylko po co w takim razie płacimy składki zdrowotne i dlaczego nie możemy dostać się do lekarza w rozsądnym terminie?

Jak ustaliliśmy, przyczyn tak długich kolejek do poradni specjalistycznych jest kilka. Po pierwsze, brakuje lekarzy specjalistów. W Słupsku m.in. zamknięto poradnię endokrynologiczną. Zatrudniona przez szpital lekarka postanowiła, że nie będzie kończyć specjalizacji z endokrynologii. W efekcie poradnia przestała spełniać wymogi NFZ i teraz słupszczanie w poszukiwaniu endokrynologa muszą jeździć po regionie lub płacić za wizyty.

Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału NFZ, stwierdza, że jedną z przyczyn długich kolejek u specjalistów może być szwankująca współpraca lekarzy rodzinnych i specjalistów.

- Lekarze pierwszego kontaktu zbyt pochopnie wysyłają pacjentów do specjalistów, czego skutkiem są wydłużające się kolejki. Poza tym lekarz specjalista powinien kontaktować się z lekarzem rodzinnym danego pacjenta, jeśli ten ma chorobę przewlekłą. Gdyby lekarz pierwszego kontaktu miał taką informację, mógłby sam wypisać niezbędną receptę, zamiast odsyłać pacjenta po nią do specjalisty - mówi Szymański.

Inną sprawą, którą porusza rzecznik pomorskiego NFZ, jest zapisywanie się do kilku specjalistów naraz.

- Problem ten bardziej dotkliwy jest, jeśli chodzi o zabiegi i leczenie szpitalne. Tutaj przeprowadzamy już pierwsze kontrole identyfikacyjne pacjenta po numerze PESEL. W przyszłości planujemy ten system rozszerzyć na leczenie w poradniach specjalistycznych. Potrzebne jest jednak do tego odpowiednie oprogramowanie - mówi Szymański.

Dodaje także, że w przyszłości osoba, która zgłosi się do kilku tych samych specjalistów jednocześnie i zostanie wykryta przez NFZ, będzie o tym informowana.

- I będzie musiała wtedy zdecydować się na jednego specjalistę i poinformować nas o tym w rozsądnym terminie. W innym przypadku będzie przypisywana do ostatniego specjalisty, do którego się zgłosiła - wyjaśnia rzecznik.

Szymański podkreśla również, że osoby mające problem z dostaniem się do specjalisty zawsze mogą przedzwonić do Wydziału Spraw Świadczeniobiorców NFZ w Gdańsku (tel. 58 32 18 626) i dowiedzieć się, gdzie najbliżej i najszybciej mogą dostać się do danego specjalisty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza