Policjanci otrzymali informację, że mężczyzna na terenie gminy Bytów oferuje do sprzedaży kradziony motocykl. Gdy funkcjonariusze pojechali we wskazane miejsce, zgłaszający opowiedział mundurowym, że znalazł na portalu ogłoszeniowym ofertę sprzedaży motocykla Yamaha.
- Jego wartość wynosiła ponad 20 tysięcy złotych - mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy bytowskiej policji. - Po uzyskaniu od sprzedawcy numeru VIN, wpisał go na stronie umożliwiającej sprawdzenie historii pojazdu. Okazało się, że jednoślad został zarejestrowany jako kradziony na terenie Szwecji. Pomimo tej informacji kupujący postanowił zweryfikować to przy sprzedawcy. Na miejscu ponownie wszystko potwierdził, informując sprzedającego, że to kradziony sprzęt i zaalarmował policjantów.
Motocykl widniał w systemach jako kradziony
Gdy 29-latek usłyszał, że funkcjonariusze są w drodze, wsiadł na jednoślad i oddalił się z miejsca. Policjanci prewencji i kryminalni natychmiast rozpoczęli jego poszukiwania. Po kilku godzinach mężczyzna został zatrzymany. Mundurowi potwierdzili, że jednoślad, który chciał sprzedać widnieje w systemach jako kradziony.
Jednoślad został zabezpieczony na policyjnym parkingu, a śledczy przesłuchali mężczyznę i postawili mu zarzuty paserstwa. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?