W czwartek przed południem 42-letnią słupszczankę na ulicy Szczecińskiej zaczepił mężczyzna o ciemnej karnacji skóry.
- Powiedział kobiecie, że chyba przed chwilą zgubiła złotą obrączkę. Kobieta zaprzeczyła i powiedziała, ze swoją cały czas nosi na palcu. Wówczas mężczyzna zaproponował jej kupno tej obrączki, którą miał przy sobie - mówi Wojciech Bugiel z biura prasowego słupskiej policji.
Początkowo mężczyzna zaproponował kwotę 300 złotych. Gdy kobieta stwierdziła, że nie jest zainteresowana, zszedł z ceny do 100 złotych.
- Za te pieniądze kobieta już mogła kupić obrączkę, ale powiedziała, że najpierw chce pójść z nią do jubilera, który miałby wycenić biżuterię - mówi Wojciech Bugiel. - Wówczas mężczyzna uciekł, zostawiają obrączkę kobiecie.
Słupszczanka natychmiast poinformowała policję. Funkcjonariusze pojechali w miejsce ucieczki mężczyzny, ale już go nie znaleźli. Jak relacjonowała kobieta, miał on około 155 cm wzrostu, był szczupłej budowy ciała i miał ciemnobrązowe włosy. Ubrany był w beżową koszulkę z krótkim rękawem, takiego samego koloru spodnie oraz ciemne buty.
- Duża, solidna obrączka trafiła na policję. Są na niej nabite cyfry i znaczki, które na pierwszy rzut oka mogą przypominać próbę wybijaną na biżuterii - mówi Wojciech Bugiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?