Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chirurdzy ogólni i onkolodzy chcą odejść z pracy w słupskim szpitalu (szczegóły)

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Chirurdzy ogólni i onkologiczni podnoszą swoje kwalifikacje, m.in. uczestnicząc w innowacyjnych operacjach w ramach dni onkologicznych organizowanych przez ich ordynatora.
Chirurdzy ogólni i onkologiczni podnoszą swoje kwalifikacje, m.in. uczestnicząc w innowacyjnych operacjach w ramach dni onkologicznych organizowanych przez ich ordynatora. Łukasz Capar
10 lekarzy z oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej słupskiego szpitala złożyło wymówienia z pracy. Czują się pomijani przy tworzeniu nowego oddziału - chirurgii naczyniowej.

Wypowiedzenia trafiły w środę na biurko prezesa szpitala. Złożyli je lekarze z oddziału chirurgii ogólnej, onkologicznej z wyjątkiem ordynatora i jednej rezydentki. Nie złożyli ich chirurdzy naczyniowcy.

Sami lekarze, którzy podjęli decyzję o wymówieniu umów o pracę, nie chcą sprawy komentować. Jednak, jak się dowiedzieliśmy, powodem jest plan odłączenia od oddziału, który od sześciu lat składa się z trzech struktur - chirurgii ogólnej, onkologicznej i naczyniowej - chirurgii naczyniowej oraz zatrudnienie na niej trzech nowych lekarzy spoza Słupska.

Chirurdzy ogólni i onkolodzy podobno nie są w stanie pomieścić na oddziale wszystkich pacjentów, podczas gdy na tzw. naczyniówce stoją puste łóżka. Na tym ostatnim jest ich 15, a na chirurgii ogólnej i onkologicznej łącznie 62.

Czują się pominięci przy tworzeniu nowego oddziału, bo część z nich robiła zabiegi naczyniowe-endowaskularne, do których teraz zatrudniono nowych specjalistów. Niektórzy robią też specjalizacje z chirurgii naczyniowej.

Ponadto mówi się też o wyższych stawkach, jakie zaproponowano nowym lekarzom za godzinę pracy.

Informacje o wypowiedzeniach potwierdza dyrekcja szpitala.

- To konsekwencja tego, że z doktorem Arturem Witalisem chcemy rozwijać w Słupsku chirurgię wewnątrznaczyniową, tzw. endowaskularną, która jest dużo bardziej bezpieczna i komfortowa dla pacjentów niż klasyczna. Żeby to robić, zatrudniliśmy trzech lekarzy ze specjalizacjami i certyfikatami, jakich nie mieli lekarze w naszym szpitalu - mówi Andrzej Sapiński, prezes zarząd szpitala. - Żeby wykonywać takie zabiegi powszechnie, musimy wydzielić oddział chirurgii naczyniowej z dotychczasowego. Takie są wymogi Narodowego Funduszu Zdrowia.

Twierdzi on, że liczba łóżek nie zostanie zmniejszona. - Do tej pory łóżka chirurgii ogólnej, onkologicznej i naczyniowej wymieszane były na jednej powierzchni, a teraz będziemy musieli wydzielić te dla naczyniówki i przedzielić oddział drzwiami.

Prezes podnosi też argument niewykorzystywanej aparatury do angiografii. - Specjalistyczne urządzenia, tak jak specjalna sala zabiegowa są na wyposażeniu oddziału, a dotąd nie były prawie używane - mówi i dodaje, że w ubiegłym roku wykonano tam 18 zabiegów endowaskularnych na 598 pacjentów leczonych na chirurgii naczyniowej, a standardem jest, aby było to 70 proc.

Andrzej Sapiński nie ukrywa też, że nowo zatrudnieni lekarze: dr n. med. Marcin Giaro, specjalista w chirurgii ogólnej, angiologii i chirurgii naczyniowej, lek. med. Przemysław Konczalski, specjalista chirurgii ogólnej i naczyniowej, oraz dr Dorniak, specjalista do spraw angiologii, mają wyższe zarobki niż pozostali chirurdzy. - Takich fachowców, w dodatku z certyfikatami, jest w kraju niewielu. O ich zarobkach decyduje więc rynek. Ponadto naszych lekarzy też namawiałem, żeby takie specjalizacje robili - mówi.

Natomiast Roman Abramowicz, dyrektor do spraw lecznictwa w słupskim szpitalu, który bezpośrednio kontaktuje się z lekarzami, zapowiada, że z tymi, którzy złożyli wymówienia, będzie jeszcze rozmawiać i przekonywać ich, by wycofali wypowiedzenia.

- Będziemy próbowali rozmawiać i załagodzić sytuację - przekonuje również ordynator oddziału dr Zoran Stojcev.

Jak się dowiedzieliśmy, lekarze mają 30-dniowy okres wypowiedzenia. Jeżeli nie dogadają się z dyrekcją i odejdą, będzie to dramat dla oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej. Na nim rocznie leczy się około pięciu tysięcy pacjentów. Lekarze wykonują tam m.in. chirurgiczne zabiegi w schorzeniach jamy brzusznej, z zakresu endokrynologii i chirurgii urazowej, operacje onkologiczne na przewodzie pokarmowym, tarczycy, układzie chłonnym i w obrębie skóry oraz leczenie zmian łagodnych i złośliwych piersi. Ordynator Zoran Stojcev m.in. w ramach dni onkologicznych przeprowadza ze swoimi lekarzami oraz autorytetami chirurgii onkologicznej innowacyjne operacje ratujące zdrowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza