Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopczyk z wypadku karetki przed słupskim szpitalem potrzebuje pomocy. Jego stan jest poważny

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Mały Leoś ze Słupska potrzebuje pomocy. To chłopczyk, który 17 września był w karetce w momencie, kiedy doszło do stłuczki przed słupskim szpitalem. Jego stan już wcześniej był poważny, ale po wypadku znacznie się pogorszył.

Już od samych narodzin Leosia rodzina walczy o jego zdrowie. Chłopiec urodził się z wieloma wadami serca - w badaniu echokardiograficznym stwierdzono serce w dekstrokardii, rozpoznano ubytek przegrody międzykomorowej i międzyprzedsionkowej, stwierdzono dekstropozycje aorty oraz hipoplazje obu gałęzi tętnicy płucnej. Wszystkie te nazwy brzmią niepokojąco i obco, zwłaszcza kiedy zestawimy je z kilkumiesięcznym dzieckiem, dlatego pokrótce wyjaśnimy niektóre z nich, aby pomóc zrozumieć z czym zmaga się Leoś.

Chłopczyk z wypadku karetki przed słupskim szpitalem potrzeb...

Dekstrokardia to medyczne określenie sytuacji, gdy serce znajduje się po prawej, a nie lewej stronie klatki piersiowej. Ubytki w przegrodach mogą powodować między innymi mieszanie się krwi tętniczej i żylnej, w konsekwencji czego zbyt dużo krwi pod ciśnieniem może wpływać do płuc, istnieje też ryzyko powstania zatoru w mózgu lub płucach. Dekstropozycja aorty, czyli tzw. Zespół Fallota to złożona, siniczna wada serca, która podczas gdy dziecko płacze może powodować trudności z oddychaniem i utratę przytomności. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, ze to zbyt wiele jak na takiego małego człowieka.

- Najgorsze jest chyba to, że żadne badania prenatalne nie wskazywały, że z sercem Leosia dzieje się coś niepokojącego. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, moglibyśmy już działać, szukać rozwiązań, rozmawiać z lekarzami i organizować pomoc. Teraz walczymy nie tylko z chorobami, ale przede wszystkim z czasem – mówi Anna Modzińska, babcia chłopca.
Leoś przebywa obecnie w szpitalu w Gdańsku. Trafił tam po felernym wypadku pod słupskim szpitalem, który wydarzył się 17 września. W karetce, która zderzyła się z osobówką, znajdował się mały słupszczanin. Chłopiec zakrztusił się pokarmem, co w jego przypadku mogłoby się skończyć tragicznie, i został zabrany przez pogotowie ratunkowe.

- Podczas zderzenia szarpnęło karetką, dlatego stan Leosia gwałtownie się pogorszył – mówi rodzina chłopca.
Leoś 4 października skończy 4 miesiące. Na Facebooku założona została strona „Waleczne serduszko Leosia”, gdzie rodzina na bieżąco informuje o stanie zdrowia chłopca a także powiadamia o zbiórkach na leczenie.

- Obecna zbiórka jest przeprowadzana już na konkretny cel a mianowicie na operację jakiej obawiają się podjąć lekarze w Polsce i prawdopodobnie odbędzie się w Niemczech lub Szwecji – czytamy na stronie zbiórki. - Operacja jest dość skomplikowania, dlatego też musi zostać przeprowadzona w klinice, która dysponuje odpowiednim personelem, który już wykonywał takie operację.
W akcje włączyło się wielu ludzi – powstała także grupa „Od serduszka dla serduszka Leosia”, gdzie indywidualne osoby wystawiają swoje rzeczy na aukcję. Znajdziemy tam przeróżne przedmioty, wystawiane za naprawdę drobne kwoty – ale to sprawia, że właściwie każdy może pomóc. Poduszki, chusty, perfumy, kosmetyczki – a nawet odznaczenie za przekazanie komórek macierzystych bliźniakowi genetycznemu, które podarował przyjaciel rodziny.

- Już kiedyś dane było mi uratować jedno życie. Mam nadzieje, że tym razem również mi się uda. Będę walczył z całych sił nie poddając się ani na chwilę – mówi Andrzej Robert Łyczko.

Aby wspomóc walkę Leosia można wziąć udział w jednej z licytacji, wpłacić pieniądze za pośrednictwem portalu pomagam.pl lub po prostu dodać otuchy rodzinie.

Zderzenie osobówki z karetką na sygnale niedaleko słupskiego szpitala

Zderzenie osobówki z karetką na sygnale niedaleko słupskiego...

- Stwórzmy razem Armię Leosia. Wierzę, że nam się uda, właściwie już się udało, poprzez Facebooka zgłaszają się do nas ludzie z całej Polski. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni – mówi babcia chłopca. - To ważne, bo dzięki Internetowi udało nam się otrzymać wiele rad od rodziców, którzy też stoczyli walkę o zdrowie swoich dzieci. Dziękujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza