Pan Michał, czytelnik ze Słupska, od niedawna jest właścicielem domku jednorodzinnego. Twierdzi, że chodnik przed swoją nieruchomością odśnieża zaraz po tym, gdy przestanie padać śnieg.
- Jednym z czynników motywujących właścicieli domków do sprzątania jest widmo mandatu od straży miejskiej. Zastanawia mnie jednak, dlaczego właściciele posesji "zmuszani" są do utrzymywania "swojego'' chodnika w nienagannym stanie, ale miasto takiego obowiązku już nie ma. I, co najgorsze, nie dostanie za to mandatu - twierdzi pan Michał. Podaje przykład wyremontowanej niedawno ulicy Hołdu Pruskiego.
- Codziennie widzę, jak ludzie zmuszeni są do przedzierania się po nieodśnieżonych chodnikach wzdłuż cmentarza i stadionu. Dla osób w podeszłym wieku poruszanie się po tak "utrzymanym'' trakcie jest nie lada wyzwaniem. Dziwi mnie podejście władz miasta do tej ulicy. Do niedawna wiązali z nią ogromne plany, miała być małą obwodnicą miasta, a teraz nawet przejazd pługa jest wydarzeniem. Chodniki tej zimy nie były ani razu odśnieżone - twierdzi słupszczanin.
Waldemar Fuchs, komendant słupskiej straży miejskiej, zapowiada, że jego funkcjonariusze interweniują, gdy tylko dowiedzą się o nieodśnieżonym chodniku.
- Zawsze najpierw upominamy osoby i nakazujemy uprzątnięcie śniegu. Jeśli tego nie zrobią, karzemy je mandatami. Tej zimy było już kilka takich przypadków - mówi Waldemar Fuchs.
- Spółki miejskie i spółdzielnie mają podpisane umowy z firmami porządkowymi na odśnieżanie chodników i skuwanie z nich lodu. Jeśli dowiemy się, że nie wywiązują się one z umowy, również na początku upominamy, a potem proponujemy mandaty. Tej zimy taka sytuacja już się zdarzyła. Komendant straży miejskiej mówi, że czeka na informacje od mieszkańców na temat nieodśnieżonych chodników.
- Sprawdzę, kto jest odpowiedzialny za odśnieżanie chodnika przy ulicy Hołdu Pruskiego i nakażę mu natychmiastowe jego uprzątnięcie - zapowiada Waldemar Fuchs. Kary dla osób indywidualnych wynoszą sto złotych, firmy i instytucje mogą zapłacić od 300 do 500 zł mandatu.
Śnieg uprzykrza życie nie tylko pieszym. Bywa również groźny dla samochodów, szczególnie gdy spada z dachów. Przekonał się o tym słupszczanin, który zaparkował samochód przy ulicy Kołłątaja w Słupsku. Zwały śniegu spadły na maskę i wybiły przednią szybę samochodu.
Dziś i w najbliższych dniach, gdy temperatura będzie w granicach 0 i 1 stopnia, podobnych przypadków może być więcej, dlatego należy zachować szczególną ostrożność, przechodząc przy budynkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?