"Głos Pomorza" przeanalizował wszystkie gole, które Chojniczanka Chojnice strzeliła w dotychczasowych spotkaniach obecnego sezonu. Meldunek - podpowiedź dla Waldemara Walkusza, trenera Druteksu-Bytovii, jest prosty. Gracze z Chojnic najczęściej cieszą się ze zdobywanych goli między 76. a 90. minutą gry. Zdobyli w tym przedziale 14 goli.
Nie oznacza to, że we wcześniejszych fragmentach meczu obrońcy z Bytowa mogą przysnąć i oglądać, czy na trybunach siedzą ładne dziewczyny. Drugi kwadrans, w którym Chojniczanka zdobywa najwięcej goli, jest mię-dzy 61. a 75. minutą. Tutaj stosunkowo mniej, ale także sobotni gospodarze trafiają do bramki - zrobili to 10 razy. Po 6 goli strzelała Chojniczanka w przedziałach 1.-15. i 31.-45.
Dane te są ważne, ale trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, w rundzie wiosennej Chojniczanka gra już bardziej wyrównaną piłkę. Jej gole rozkładają się równomiernie na cały mecz. Z 14 goli zdobytych w ostatnim kwadransie jesienią strzeliła 10, wiosną 4 bramki.
Kiedy Chojniczanka traci gole? Paradoksalnie wtedy, kiedy najwięcej ich strzela. W ostatnim kwadransie meczu. Z 25, które dała sobie wbić, aż 9 straciła między 76. a 90. minutą gry. 6 między 16. a 30. min. Częściej także żółto-biało-czerwoni dają sobie wbić bramki w drugiej połowie. Stracili wtedy 16 goli, nadrabiają to jednak skutecznością. Z 49 bramek, które strzelili, 32 razy trafili w drugiej odsłonie.
Sędziowie są dla Chojnic przychylni wiosną. Z czterech goli zdobytych po rzutach karnych, trzy padły w drugiej części rozgrywek. Najlepiej defensywa Chojniczanki funkcjonuje w pierwszym kwadransie. Straciła wtedy jednego gola. I co najważniejsze i charakterystyczne, mecze z udziałem Chojniczanki trzeba oglądać do 90. minuty. Ta drużyna w ostatnich 60 sekundach gry zdobyła pięć goli. Ale to nie koniec, w tym samym czasie dała sobie wbić cztery bramki.
Drutex-Bytovia
Podobne dane przeanalizowaliśmy o Druteksie-Bytovii. Wynika z nich jasno. Najefektywniejszym fragmentem gry podopiecznych Waldemara Walkusza jest pierwszy kwadrans gry po przerwie. Między 46. a 60. minutą bytowianie zdobywają najwięcej goli (12), tracą wtedy też najmniej bramek (2). Czy to kwestia rozmowy w szatni?
Najgorszy czas? Dla ataku początek meczu, tylko dwa gole między 1. a 15. minutą. Dla defensywy najczarniejszy czas, to ostatnie pół godziny gry. Między 61. a 75. min bytowianie tracą 7 goli, w ostatnim kwadransie 5.
Wcześniej dają sobie wbić odpowiednio: 4 (1-15), 2 (16-30), 4 (31-45), 2 (46-60).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
