Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choroby trapią Czarnych Słupsk

Rafał Szymański
Na wczorajszym treningu Mantas Cesnauskis (z prawej) normalnie uczestniczył w zajęciach.
Na wczorajszym treningu Mantas Cesnauskis (z prawej) normalnie uczestniczył w zajęciach. Fot. Łukasz Capar
Wczoraj Energa Czarni nie podpisała kontraktu z Valdasem Dabkusem. Litewski zawodnik ma problemy z rozwiązaniem umowy ze swoim poprzednim klubem, AEK Larnaca. Na anginę ropną zachorował za to Tyron Brazelton.

Pech, jaki spadł obecnie na Energę Czarnych, jest dokładnie tak samo wielki jak wiadro pomyj wylewanych przez fanów innych klubów w Polsce na nasz klub. Fani koszykówki zarzucają bowiem Enerdze Czarnym manipulowanie rozgrywkami, tylko dlatego że słupszczanie poprosili o przeniesienie na inny termin dwóch spotkań, z Kotwicą Kołobrzeg i Zniczem Jarosław.

Energa Czarni miała wczoraj podpisać porozumienie z Valdasem Dabkusem, skrzydłowym z Litwy. Nie doszło do tego. - Zawodnik i menedżer w środę deklarowali, że nie będzie problemu z poprzednim klubem AEK Larnacą, tymczasem w czwartek pojawiły się trudności - mówi Andrzej Twardowski, prezes słupskiego klubu.

Z tego powodu w klubie wciąż przebywa Dalibor Djapa. W zestawieniu na niedzielny meczu z Anwilem Włocławek zabraknie na pewno Michała Hlebowickiego, wciąż chorego. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Chrisa Danielsa. Jego zderzenie na treningu z Hubertem Pabianem spowodowało uraz pleców. Zawodnik przechodził rezonans, był oglądany przez ortopedów.

- Polscy lekarze wskazują, że może wystąpić, zawodnik polega jednak na zdaniu medyków z USA, którzy sugerują, by tego nie robił. Sprawa może nawet stanąć na ostrzu noża i oprzeć się o rozwiązanie kontraktu - dodaje Twardowski.

Do tego doszło kolejne nieszczęście. Tyron Brazelton, rozgrywający, który przyszedł do Słupska po rozwiązaniu kontraktu z Asseco Prokomem Gdynia, zachorował na anginę ropną. Zdążył wziąć udział w kilku treningach, pokazał, że łatwo mu przychodzi wejść w zagrywki zespołu, po czym zachorował i musiał opuścić zajęcia. Dzisiaj ma już jednak się na nich zameldować.

Czy to już wszystkie plagi, jakie mogą dotknąć zespół? W minionym tygodniu na grypę chorowało siedmiu graczy, na treningi przychodziło po trzech. Teraz jest lepiej o tyle, że część wróciła, w niedzielę zagra też Mantas Cesnauskis, rozgrywający. On w meczu z Polpharmą Starogard doznał skręcenia stawu skokowego, na mecz powinien być już gotowy.

W niedzielę Energa Czarni zagra z Anwilem Włocławek. Spotkanie rozpocznie się o godz. 14 w hali Gryfia. Goście nie przyjadą w najsilniejszym składzie, zabraknie podstawowego rozgrywającego Krzysztofa Szubargi, kontuzjowanego także w meczu przeciwko Polpharmie. Pauzował już w środę w starciu z Kotwicą Kołobrzeg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza