Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciemna strona gazu łupkowego

Sylwia Lis [email protected]
Spotkanie w Nowej Wsi Lęborskiej. Mieszkańcy sceptycznie patrzą na wydobycie gazu łupkowego.
Spotkanie w Nowej Wsi Lęborskiej. Mieszkańcy sceptycznie patrzą na wydobycie gazu łupkowego. Archiwum
Jeżeli wstępnie oszacowana ilość gazu potwierdzi się, to zanieczyszczona zostanie woda, a pola pokryje gęsta sieć odwiertów - przekonywali przeciwnicy wydobywania gazu łupkowego.

Przez Pomorze przewija się fala spotkań i konferencji przeciwników wydobywania gazu łupkowego. Ostatnie takie spotkanie miało miejsce w Nowej Wsi Lęborskiej. Tam odbyła się dyskusja pod hasłem "Gaz łupkowy w Polsce gwarancją suwerenności energetycznej czy groźny dla rolnictwa eksperyment przemysłowy?". Jej głównym organizatorem było Stowarzyszenie Zdrowa Ziemia Powiatu Lęborskiego. Powstało ono niedawno, w momencie ujawnienia informacji dotyczących wydobycia w gminie Wicko.

Na spotkanie w Nowej Wsi Lęborskiej przyszło kilkudziesięciu mieszkańców zarówno z terenu powiatu lęborskiego, jak i bytowskiego. Wszyscy to przeciwnicy wydobywania gazu łupkowego. W debacie uczestniczył Geert de Cock z fundacji Food and Water Europe, który przygotował prezentację ukazującą życie w regionie intensywnego wydobycia gazu łupkowego na przykładzie Stanów Zjednoczonych.

- W Europie różne kraje prowadzą różną politykę w zakresie wydobycia gazu z łupków. Niektóre zabraniają wydobycia, a inne wprowadzają moratoria. Skrajnym przypadkiem jest Polska, która jest całkowicie za wydobyciem gazu tą metodą. W waszym kraju promowane jest to jako zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego oraz przeniesienie się z energetyki węglowej na czystszą energetykę gazową - mówił Geert de Cock. Na czym polega wydobycie metodą szczelinowania hydraulicznego? Po wykonaniu otworu pionowego na głębokość kilku kilometrów wierci się otwory poziome, do których pod ogromnym ciśnieniem wtłacza się mieszaninę wody z piaskiem i różnymi chemikaliami, co powoduje zmiękczenie i rozkruszenie skał, a w rezultacie uwolnienie znajdującego się w nich metanu.

Aby wydobyć gaz z łupków, potrzeba wielu wierceń. Większość gazu z odwiertu pozyskuje się w ciągu pierwszych dwóch lat, a potem produktywność otworu spada. Jest on pozyskiwany przez maksymalnie kilkanaście lat. W fazie wydobycia, aby podtrzymać stały poziom pozyskania gazu, należy prowadzić dużo wierceń, aby niwelować efekt spadku produktywności otworów. Jeżeli oszacowania co do ilości gazu znajdującego się w złożach są prawidłowe, to aby go wydobyć, będzie potrzeba tysięcy odwiertów.

Geert de Cock tłumaczył, że hudrauliczne szczelinowanie może zanieczyścić wodę i znacznie uszczuplać jej zasoby. Potrzeba ogromnej ilości wody przy każdym odwiercie, co może spowodować miejscowe obniżenie wód gruntowych mówił. Przy niewłaściwie uszczelnionym odwiercie możliwe są wycieki gazu przy powierzchni ziemi, a następnie do okolicznych studni, co jest związane nie tylko z niebezpieczeństwem zanieczyszczenia wody, ale także eksplozji. Wielu zwolenników eksploatacji gazu łupkowego nazywa go czystym źródłem energii, wskazując, że emisja dwutlenku węgla przy jego spalaniu jest mniejsza, niż ma to miejsce w przypadku innych paliw kopalnianych. Informacja ta nie jest do końca rzetelna. Jest mniejsza, ale nadal bardzo duża.

Przedstawiciele lęborskie­go stowarzyszenia przedstawili też manifest: stanowczo sprzeciwiamy się nieprzemyślanym działaniom w postaci poszukiwa­nia i wydobycia węglowodorów ze złóż niekonwencjonalnych na terenie Pomorza oraz do przedstawienia całościowej analizy zysków i strat. Analizy wpływu wydobycia gazu na całokształt życia społeczno-gospodarczego, powstanie przepisów prawnych gwarantujących odpowiedni poziom odszkodowań za straty z działalności gospodarczej, w tym turystycznej i wywłaszczenia.

Społeczności naszej nie interesuje dyskusja na temat gazu łupkowego, jego poszukiwań i eksploatacji, jeżeli nie zostaną spełnione nasze warunki. Nie jest interesem publicznym zysk koncernów gazowych, w Polsce przepisy prawa są korzystne tylko i wyłącznie dla inwestorów gazowych. Zanik ruchu turystycznego doprowadzi do bankructwa osoby inwestujące w przemysł turystyczny i do wzrostu bezrobocia.

Koncesję poszukiwawczą dla Lane Energy, które postawiło wiertnię w Strzeszewie wydawało Ministerstwo Środowiska.
Na spotkaniu nie było przedstawicieli koncernu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza