Pieniądze na inwestycję mają pochodzić z Funduszu Szwajcarskiego. [/b]
Jak podkreślają urzędnicy miejscy, temat dużej modernizacji lęborskiej ciepłowni prowadzonej przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie jest nowy. O kupnie nowoczesnych i ekologicznych urządzeń mówiono już od kilku lat. Na ten cel samorządowcy próbowali też z kilku źródeł zewnętrznych pozyskać dofinansowanie. Przełom nastąpił teraz, gdy przedstawiciele Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy (inaczej Funduszu Szwajcarskiego) zapytali, czy miasto wciąż jest zainteresowane taką inwestycją i współpracą przy jej realizacji.
– Odpowiedź była oczywiście pozytywna – mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka. – Dosłownie kilka dni temu otrzymaliśmy informację, że decyzja o dofinansowaniu jest rozpatrywana, a my musimy dostarczyć nowe dokumenty.
Na czym ma polegać modernizacja? W uproszczeniu chodzi o zamianę lęborskiej ciepłowni, która wykorzystuje kotły na węgiel, w nowatorski i ekologiczny zakład. – Zamiast jednego z kotłów węglowych pojawić się ma kocioł na biomasę, czyli m.in. odpady drewniane. Ten kocioł ma też być częścią instalacji, która oprócz ciepła pozwoli także produkować prąd. To będzie pewnego rodzaju nowość w przypadku naszego obiektu, bo dotychczas produkował on tylko ciepło – tłumaczy Mariusz Hejnar, dyrektor zarządu w spółce MPEC.
Całą inwestycję wstępnie wyceniono na około 30 mln złotych, Szwajcarzy chcą dać 85 procent jej kosztów, pozostałą część miasto ma zdobyć we własnym zakresie. Dokumentację urzędnicy miejscy powinni skończyć przygotowywać do kwietnia przyszłego roku. Wtedy właśnie przedstawiciele Funduszu Szwajcarskiego zdecydują ostatecznie o tym, czy włączą się w realizację projektu. W przypadku odpowiedzi pozytywnej inwestycja mogłaby ruszyć w czerwcu przyszłego roku.
Spółka MPEC jest w trakcie tworzenia analizy, która ma odpowiedzieć m.in. na pytanie, jakie będą koszty produkcji ciepła po wyposażeniu ciepłowni w ekologiczny kocioł na biomasę i instalację do produkcji prądu. Wyniki analizy powinny być znane pod koniec sierpnia. – Stworzenie kotła na biomasę na pewno będzie znaczącym krokiem w unowocześnienie naszego zakładu. Warto także podkreślić, że jego użytkowanie powinno nam pozwolić na zaoszczędzenie znacznych sum pieniędzy, które duże ciepłownie oparte wyłącznie na kotłach węglowych muszą wydawać na wykup uprawnień do emisji CO2. W efekcie może to oznaczać, że nie będą rosły w naszym mieście opłaty za ciepło, które uiszczają zwykli mieszkańcy – podkreśla szef spółki MPEC.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?