Ciepło z kukurydzy w Bobolicach

Spółka Nubian prowadzi już od trzech lat biogazownię w gminie Grzmiąca i między innymi dlatego jest wiarygodnym inwestorem. W Bobolicach planuje postawić biogazownię na działce na wylocie z Bobolic przy ul. Fabrycznej. Lokalizacja na taką inwestycję jest idealna, z jednej strony z dala od zabudowań, z drugiej blisko drogi oraz słupów energetycznych.

Biogazowania ma pracować m. in. w oparciu o płody rolne np. kukurydzę, czy gorszej jakości zboże. Może także "przerabiać" gnojowicę. Efektem końcowym jest energia elektryczna (stąd tak ważna bliskość sieci przesyłowych) oraz ciepło. Arkadiusz Witowski, prezes Nubiana, zna dokładnie trasę, którą z biogazowni popłynie ciepło do miejskiej kotłowni, a stamtąd do ponad 800 lokatorów mieszkań komunalnych, przychodni, szkoły, punktów handlowych. - Jest możliwość podłączenia pod tę sieć także indywidualnych odbiorców - mówi Arkadiusz Witowski.

W Grzmiącej ceny za ciepło z biogazowni wynoszą obecnie 20 zł netto za GJ, w Bobolicach obecna cena jest trzykrotnie wyższa. - Dlatego bardzo nam zależy na tej inwestycji - mówi Mieczysława Brzoza, burmistrz Bobolic. - Dla mieszkańców są to bowiem same korzyści, tańsze ciepło, stały zbyt produktów rolnych. Nie bez znaczenia są także podatki płynące do miejskiej kasy.

Spółka Nubian na biogazownię otrzymała 8 mln złotych bezzwrotnej pożyczki w Ramach ROP, z puli przeznaczonej na pozyskiwanie energii odnawialnej. Jak mówi Andrzej Witowski, umowa o dofinansowaniu trafi teraz do banku, bo od decyzji o kredytowaniu zależeć będą losy inwestycji. Nubian wyłoży na nią 2 mln złotych, reszta pieniędzy pochodzić ma z kredytu.

Przy pomyślanych wiatrach budowa przy Fabrycznej ruszy w połowie maja. - Mamy doświadczenie w budowie biogazowni i cała inwestycja trwa nie więcej niż osiem miesięcy - dodaje Andrzej Witowski.