Pomiędzy ulicami Banacha i Królowej Jadwigi (na placu po dawnym wembley) powstaje kolejny w Słupsku market Netto.
- Chodnik, który łączy obie ulice, od jakiegoś czasu jest regularnie rozjeżdżany przez ciężarówki, a po ostatnich deszczach stał się nie do przejścia - mówi mieszkaniec Zatorza.
Zobacz także: Nowe Netto powstanie w Słupsku
Dodaje on również, że jest to trasa pokonywana codziennie przez dzieci idące do szkoły i z niej wracające, ale także innych mieszkańców osiedla. - Dlaczego mamy brnąć w błocie z powodu budowy marketu. Poza tym kto wymyślił jego budowę w tym miejscu? Ten sklep nie jest ani przez nas wyczekiwany, ani tutaj potrzebny. Z jego powstania nie są także zadowoleni kupcy z pobliskiej hali targowej Pod wieżą - mówi czytelnik.
Stwierdza on również, że skoro wykonawca tak obchodzi się z tym terenem, to powinien ponieść jakieś konsekwencje.
- Dlaczego chodnik jest używany i niszczony przez samochody, że o zagrożeniu z tego wynikającym nie wspomnę? - pyta mężczyzna.
Zobacz także: Nowe Netto w Słupsku żywo komentowane
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Zarządem Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
- Mogę uspokoić czytelnika. Już w listopadzie monitorowaliśmy to, co się dzieje w pobliżu placu budowy. Uzgodniliśmy z wykonawcą, że w razie uszkodzeń pobliskich terenów w ramach budowy zostaną one naprawione na koszt wykonawcy. Szkody usunąć możemy również my, a wykonawca zostanie obciążony kosztami - mówi Marcin Grzybiński, rzecznik ZIM w Słupsku.
Dodaje on również, że teren ten jest na bieżąco monitorowany. - Dzisiaj przeprowadziliśmy kolejną kontrolę i udokumentowaliśmy wszelkie uszkodzenia. W najbliższym czasie wyślemy monit do wykonawcy - dodaje Grzybiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?