Chustka arafatka została z premedytacją przywłaszczona przez dzieci emo. Nie musi być klasyczna, czyli biało-czarna.
(fot. Justyna Wawak)
Kilkanaście lat temu nastolatki zbuntowane przeciwko całemu światu słuchały zespołu The Doors. Późniejszy glam rock zatarł różnicę płci. Potem młodych rewolucjonistów można było poznać po kolorowych irokezach na głowie. A z połączenia tych wszystkich subkultur powstała nowa, zwana po prostu... emo.
Nadwrażliwe smutasy
Nazwa nurtu pochodzi od angielskiego słowa "emotional", co w wolnym tłumaczeniu oznacza człowieka emocjonalnego. Zwykło się jednak używać tego określenia tylko w stosunku do osób niezadowolonych z życia i nadwrażliwych.
Emo z założenia powinni być smutni i na każdym kroku manifestować swoje rozczarowanie światem. Ich kolebka, Stany Zjednoczone, stworzyły umalowane czarnym tuszem beksy z ćwiekami powbijanymi w skórzane opaski.
W USA zjawisko przybrało też groźne oblicze: zdarzały się liczne przypadki samobójstw nastolatków utożsamiających się ze stylem emo. Na rodziców padł blady strach. A świat poznał emo jako bezbronne, depresyjne, groźne dziecko. Czy tacy właśnie są polscy emo?
Nie płaczemy po kątach
- Znam wiele osób emo, które są prawdziwym wulkanem energii - zaprzecza Sabina Kowal ze Słupska, utożsamiająca się z tą subkulturą. - Sama też nie dołuję się z nudów i niczym szczególnym nie różnię się od innych. Wolny czas spędzam z przyjaciółmi na zwykłych rozmowach lub w kinie. Czasami zdarza mi się bywać w mniej znanych klubach, jak Motor Rock Pub, ale tylko dlatego, że lubię niekiedy posłuchać ostrzejszej muzyki.
Trampki mają pokazać, że emo nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi do ubioru. Nawet jeśli są to trampki markowe.
(fot. Justyna Wawak)
Emo w paski i ćwieki
Emo u nas to przede wszystkim trend w młodzieżowej modzie.- Bardzo podobają mi się ubrania w tym stylu. Są typowym odzwierciedleniem osobowości nastolatka - twierdzi Bonita Konkel z II Liceum Ogólnokształcącego w Słupsku. - Sama nie uważam się za emo, ale czasem mam ochotę się tak ubrać.
Żeby nieco ożywić modowe symbole punków i metali, dzieci emo zaczęły łączyć skórzane, ponabijane ćwiekami paski i wąskie spodnie ze szkolnymi trampkami i kolorowymi koszulkami. Prawdziwe emo charakteryzuje kontrast w całym zestawie ubioru. Oczywiście najważniejsze jest stałe wzornictwo odzieży. Najczęściej koszulki i dodatki ozdobione są czarno-białą szachownicą, różnego rodzaju paskami lub jednokolorowymi grochami.
Czarno widzą
Kolor w życiu emo pełni równie ważną rolę jak fasony. W całym zestawieniu przeważa czerń, która umiejętnie złamana jest krzykliwymi barwami. Nastolatkom przypadło do gustu na przykład połączenie czarnego z rażącym różem. Dziewczyny, utożsamiające się z subkulturą, do kruczoczarnych spodni ubierają różowe koszulki z bajkową grafiką. Obecnie najchętniej noszone są na piersi czaszki lub postać mrocznej dziewczynki zwanej Emilly the Strange. Nastolatki nie gardzą też wisienkami połączonymi jednym ogonkiem lub symbolami z kart do gry.
Emo płci męskiej są nieco bardziej mroczni. U nich trudno jest znaleźć dodatki w kolorach tęczy. Najbardziej charakterystyczną cechą ich ubioru jest tak zwany oversize, czyli wszystko to, co ściśle przylega do ciała, ale ma znacznie za długie rękawy lub niechlujne kołnierzyki. Oni także lubują się w czaszkach, a do nich chętnie dobierają coś z wizerunkiem pająka, pajęczyny oraz pięcioramiennych gwiazd.
Arafatkowy protest
Niektóre elementy stroju emo to wyraz szyderstwa. Na przykład wąskie krawaty z nadrukowanymi czaszkami czy szachownicami to odniesienie się do wąskich krawatów obowiązkowych w elitarnych szkołach.
Emo uderzają zresztą nie tylko w grzeczne dzieci. To samo spotkało obszerne chusty "lansowane" przez przywódcę palestyńskiego, Jasera Arafata. Emo zaczęły zakładać takie same chusty, ale w przeróżnych kolorach. To właśnie dzięki nim arafatka od kilku sezonów pojawia się na wybiegach u najlepszych projektantów mody.
Ćwieki najchętniej noszone są na paskach do spodni.
(fot. Justyna Wawak)
Obrażeni na świat
Styl emo to także muzyka. Emocjonalna oczywiście. - I zarazem dość ostra i rockowa. Można jej słuchać dosłownie o każdej porze dnia, bez względu na nastrój - mówi Sabina Kowal.
Muzyczny świat emo to zatrzęsienie wokalistów obrażonych na cały świat, tworzących przy okazji mnóstwo wpadających w ucho hitów i otoczonych przez stado specjalistów od marketingu i wizerunku.
Tradycyjny punk, metal czy glam rock, grany m.in. przez Marylina Mansona, stał się dla emo zwyczajnie nudny. Żeby wzbudzić zaufanie nastolatków, Avril Lavigne, pierwsza powszechnie znana gwiazda emo, połączyła wszystkie gatunki muzyczne. Młoda dziewczyna szokowała swoim pozornie niedopracowanym wizerunkiem i tekstami piosenek o problemach młodzieży.
Po niej zaczęto promować inne gwiazdy grające ten sam typ muzyki "w podziemiach". Jak grzyby po deszczu w muzycznych stacjach pojawiła się całkiem spora grupa dziwnie wyglądających muzyków. To między innymi niemiecki boysband Tokio Hotel (nazwa zespołu stosowana bywa zamiennie z "emo") czy nasza rodzima formacja Blog 27.
Marcin Markowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?