Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co łączy Jarosława Kaczyńskiego i Zatokę Sztuki? Obsługiwała ich ta sama kancelaria

OPRAC.: o
Zatoka Sztuki - zdjęcie archiwalne
Zatoka Sztuki - zdjęcie archiwalne Fot. Karolina Misztal
Kancelaria Gotkowicz, Kosmus, Kuczyński i Partnerzy obsługiwała m.in. Jarosława Kaczyńskiego i PiS, ale reprezentowała też spółkę zarządzającą Zatoką Sztuki – tą samą, która była centrum pomorskiej seksafery. Oburzyło to prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.

O powiązaniach Zatoki Sztuki i jej współzałożyciela Marcina T. ze sprawą „Krystka” mówiono od lipca 2015 roku. Onet przypomina, że w tym czasie prezydent Sopotu wymówił spółce Art Invest dzierżawę plaży przed Zatoką – tak zaczął się spór prawny miasta i firmy.

Pomorska seksafera ciągnęła się latami. Jak czytamy w Onecie, choć „Krystka” aresztowano w listopadzie 2015 r., a Marcin T. pierwsze zarzuty usłyszał w marcu 2016 r., dopiero w czerwcu 2018 r. do sądu trafił akt oskarżenia przeciw obu mężczyznom. „Krystka” oskarżono o przestępstwa popełnione na 33 nastolatkach, Marcina T. - na pięciu.

Pierwszy prawomocny wyrok „łowca nastolatek” usłyszał jesienią 2018 r. - trzy lata więzienia za gwałt na 16-latce. W tym samym czasie Sopot wygrał proces o plażę.

Proces obu mężczyzn w sprawie pozostałych skrzywdzonych dziewczyn zaczął się w styczniu 2019 r., a Onet ujawniał wówczas szczegóły aktu oskarżenia, w którym Marcin T. był oskarżany m.in. o seks za pieniądze z dziewczyną poniżej 15. roku życia, z trzema 16-latkami oraz seks z 16-latką, której wcześniej podano pigułkę gwałtu.

To sprawiło, że prezydent Sopotu wymówił dzierżawę budynku Zatoki Sztuki spółce Art Invest. Do dziś w sądzie trwa sprawa z tym związana. Z kolei w miejscu Zatoki Sztuki działa dziś Nowa Zatoka, którą prowadzi Łukasz Mazur.

Sprawa Zatoki Sztuki wróciła kilkanaście dni temu po filmie Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało”. W ostatniej rozmowie z Onetem prezydent Sopotu zwrócił uwagę, że kancelaria, która reprezentowała spółkę Art Invest, jest znana z tego, że obsługiwała m.in. Jarosława Kaczyńskiego.

Ta kancelaria z jednej strony obsługuje bardzo ważne spółki w państwie, a z drugiej strony reprezentuje podmiot kojarzony z prowadzenia miejsca, które przyczyniło się do straszliwej zbrodni pedofilii – mówi Karnowski.

Na stronie kancelarii znajduje się informacja, że współpracowała także z PZU, Lotosem czy tygodnikiem „Wprost” - podaje Onet.

W rozmowie z Onetem Jacek Karnowski twierdzi, że „państwo wypada w tej sytuacji niewiarygodnie, skoro prokuratorzy nie składali wniosku o areszt dla Marcina T., a lidera rządzącej partii reprezentowała ta sama kancelaria, która walczyła o Zatokę Sztuki”.

Onet zapytał o tę współpracę adwokata Łukasza Labudę. Ten tłumaczy, że był pełnomocnikiem spółki Art Invest, dla której Zatoka Sztuki była tylko jednym z przedmiotów działalności. Z kolei pełnomocnictwo dotyczyło sprawy cywilnej i administracyjnej. Mecenas Labuda informuje też, że pomocy prawnej można odmówić tylko w ściśle przewidzianych sytuacjach, które w tej sprawie nie zachodziły. Zauważa także, że „nie zapadł żaden wyrok, który łączyłby Art Invest z jakąkolwiek seksaferą”, a klientem kancelarii był także Sylwester Latkowski.

Źródło: Onet

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co łączy Jarosława Kaczyńskiego i Zatokę Sztuki? Obsługiwała ich ta sama kancelaria - Gazeta Współczesna

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza