Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co ma wspólnego Słupsk z językiem esperanto

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Rozmowa „Głosu” z Edwardem Kozyrą, szefem Polskiego Stowarzyszenia Europa - Demokracja - Esperanto.
Rozmowa „Głosu” z Edwardem Kozyrą, szefem Polskiego Stowarzyszenia Europa - Demokracja - Esperanto. Łukasz Capar
Słupsk jest miastem z dużymi tradycjami związanymi z językiem esperanto, które w mieście sięgają połowy lat 50. XX wieku. Rozmowa „Głosu” z Edwardem Kozyrą, szefem Polskiego Stowarzyszenia Europa - Demokracja - Esperanto.

Esperanto to język żywy czy martwy?

Oczywiście, że żywy, bo ciągle mówią nim miliony ludzi. Ma też swoją literaturę, czasopisma, stacje radiowe i telewizyjne w internecie.

A jak duże jest zainteresowanie esperanto w naszym kraju?

Szacuje się, że na różne sposoby uczyło się lub uczy esperanto około 20 tysięcy osób. Co do znajomości języka, to trudno to ocenić, bo nikt tego nie weryfikuje.

Czy tegoroczne obchody stulecia śmierci Ludwika Zamenhofa, twórcy esperanto, mają charakter ogólnopolski?

Na razie tylko Słupsk ogłosił, że w tym mieście rok 2017 upłynie pod znakiem Ludwika Zamenhofa. Stało się tak, bo prezydent Robert Biedroń jest esperantystą. Taką decyzję powinien także podjąć Białystok, gdzie Ludwik Zamenhof się urodził, ale tego nie zrobił.

Dlaczego?

O to należałoby zapytać radnych miejskich w Białymstoku, a nie mnie. Niestety, tamtejsza rada nie uczciła największego obywatela województwa podlaskiego w XX wieku, jak i miasta Białystok. Tymczasem Zamenhofa, obok Tadeusza Kościuszki, uhonorowało UNESCO. Jego rodzinny kraj się na to nie zdobył.

Jak wiadomo, Słupsk ma już dość długie związki z esperanto. Czy pod tym względem wyróżnia się na tle całego kraju?

Rzeczywiście, środowisko esperantystów w Słupsku działało już od połowy lat 50. XX wieku do 1992 roku, kiedy straciło siedzibę i w związku z tym musiało zakończyć działalność. O jego sile świadczy jednak to, że w Słupsku już w latach 60. w obecnym parku Waldorffa umieszczono obelisk poświęcony Ludwikowi Zamenhofowi oraz że ma on w Słupsku ulicę swojego imienia. Poza tym mieszkańcy Słupska uczestniczyli w międzynarodowych kongresach esperantystów, które odbywały się w różnych częściach świata. Dużą popularnością w Słupsku cieszyły się także kursy esperanto, które były atrakcyjne dla starszych i młodszych.

Czy obecnie planujecie także takie kursy?

Tak. Jest taki pomysł. M.in. w słupskim ekonomiku. Uważam, że podstaw esperanto można się nauczyć przez dwa tygodnie. Można to zrobić, pracując z grupą podczas kursu, ale także korzystając z kursów esperanto, które teraz łatwo można znaleźć w internecie.

Rozmawiał Zbigniew Marecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza