Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z odzieżą z kontenerów PCK?

Fot. Łukasz Capar
Wielu wrzuca do blaszanych pojemników niepotrzebne i za małe ubrania. Nikt jednak nie wie, co się dzieje z nimi potem.
Wielu wrzuca do blaszanych pojemników niepotrzebne i za małe ubrania. Nikt jednak nie wie, co się dzieje z nimi potem. Fot. Łukasz Capar
Kontenery na używaną odzież dla potrzebujących, oznaczone krzyżami PCK lub Caritasu, stoją w kilkudziesięciu miejscach Słupska.

Mieszkańcy zdziwiliby się, wiedząc, dokąd trafia większość ubrań wyjmowanych z pojemników.

W naszym regionie tego typu blaszanych pojemników jest prawie sto.

Dla kogo te ubrania

Na słupskich kontenerach są krzyże PCK lub Caritasu. Nasi czytelnicy zauważyli jednak, że blaszane pojemniki opróżniają zupełnie inne firmy. Okazuje się, że tylko część oddanych przez nas ubrań trafia do potrzebujących. Większość jest sprzedawana do lumpeksów lub przerabiana na ścierki do czyszczenia maszyn.

- Nie wszystkie rzeczy nadają się do użytku - tłumaczy ks. prałat Paweł Brostowicz, dyrektor koszalińskiego Caritasu, któremu podlega słupski. - Dlatego wynajęliśmy firmę, która segreguje te ubrania. Niektóre z nich dajemy potrzebującym, a inne są przetwarzane.

Natomiast na ubraniach z pojemników, na których widnieje krzyż PCK, zarabia prywatna firma Wtórpol z województwa świętokrzyskiego, która odpowiada za opróżnianie większości pojemników w całej Polsce.

Ze strony internetowej firmy możemy się dowiedzieć, że Wtórpol sortuje i przetwarza odzież używaną z 16 tysięcy pojemników z całego kraju. Posortowana odzież najlepszej jakości sprzedawana jest do sklepów z używanymi ubraniami, a pozostała jest eksportowana do Afryki i Azji.

PCK o tym wie

Pracownicy PCK przyznają, że mają podpisaną umowę z tą firmą. PCK w zamian za wizerunek swojego krzyża, który ma przekonać ludzi do oddawania niepotrzebnych ubrań, otrzymuje część odzieży oraz pieniądze.

- Współpracujemy z PCK od 1997 roku. Najwięcej ubrań trafia do sklepów z odzieżą używaną. Część zostawiamy PCK dla potrzebujących, a rzeczy zniszczone są przerabiane na ścierki przez naszą firmę - wyjaśnia Jan Maćkowiak, rzecznik Wtórpolu. - Ponadto każdego roku centralnie przesyłamy znaczną kwotę na konto PCK. W tym roku było to ponad dwa miliony złotych.

Od rzecznika firmy dowiedzieliśmy się, że niebawem Wtórpol przestanie współpracować z PCK.
- Już złożyliśmy PCK wymówienie, ponieważ teraz chcemy pracować samodzielnie - wyjaśnia J. Maćkowiak.

- Do końca tego miesiąca usuniemy wszystkie krzyże z pojemników. Myślę, że ludzie dbający o środowisko wciąż zamiast do zwykłych śmietników, będą wyrzucać niepotrzebne ubrania do naszych pojemników.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza