Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, kiedy mamy problem ze spłatą leasingu

Artur Kostecki [email protected] Tel. 094 347 35 87 Fot. sxc. hu
Trzeba pamiętać o tym, że umowa leasingu nie może być dla leasingobiorcy mniej korzystna niż przepisy kodeksu cywilnego. Jeśli tak się dzieje, należy przede wszystkim zachować spokój, ponieważ takie postawienia są w świetle prawa po prostu nieważne.
Trzeba pamiętać o tym, że umowa leasingu nie może być dla leasingobiorcy mniej korzystna niż przepisy kodeksu cywilnego. Jeśli tak się dzieje, należy przede wszystkim zachować spokój, ponieważ takie postawienia są w świetle prawa po prostu nieważne.
Co się dzieje w sytuacji, kiedy mamy problem ze spłaceniem raty leasingowej?

Elastyczne podejście i wydłużone terminy płatności to jedne z najbardziej pożądanych atutów u partnerów biznesowych. Często właśnie od elastyczności kontrahenta zależy utrzymanie ciągłości współpracy.

Często również zakres tej elastyczności znajduje swoje odzwierciedlenie w przepisach prawa. Warto zatem mieć świadomość z jednej strony na jakiego rodzaju ustępstwa możemy liczyć ze strony naszego partnera, a z drugiej jakie grożą nam konsekwencje, jeśli nadwerężymy jego dobrą wolę.

- W przypadku, gdy korzystający nie zapłacił co najmniej jednej raty, a finansujący zamierza z tego powodu wypowiedzieć umowę leasingu, powinien wyznaczyć korzystającemu na piśmie odpowiedni termin dodatkowy, do zapłacenia zaległości - mówi Magdalena Kawczyńska, doradca prawny LeasePlan Fleet Management. - Termin ma być odpowiedni, co oznacza, że nie może być on zbyt krótki np. liczony w godzinach.

Najczęściej ten dodatkowy termin jest już z góry określony w umowie leasingu i korzystający wie, ile będzie miał czasu na zapłatę zaległości, aby uniknąć wypowiedzenia. W wezwaniu powinna znaleźć się również informacja, że w razie nie dokonania zapłaty w tym terminie, finansujący wypowie umowę leasingu ze skutkiem natychmiastowym.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza