Jak twierdzi wicedyrektor Oddziału ZUS w Koszalinie Danuta Borsuk-Zawadzka, porusza pan w liście temat kłopotliwy zarówno dla pana, jak i dla ZUS-u. Dla pana kłopotliwy jest sam fakt, że nie ma pracodawcy, który mógłby bez problemu wystawić zaświadczenie o zarobkach. W tej sytuacji musiał pan odszukać archiwum przechowujące dokumenty byłego zakładu, poprosić o zaświadczenie o wynagrodzenie, które na dodatek ZUS odrzucił.
- Postępujemy tak, ponieważ archiwa nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za wystawione zaświadczenia. Ich prawdziwą rolą jest przechowywanie zakładowej dokumentacji - tłumaczy Danuta Borsuk-Zawadzka. - Myślę, że gdyby archiwum znajdowało się w Słupsku, nie miałby pan takiego kłopotu, gdyż pracownik ZUS mógłby się tam udać i na miejscu zweryfikować prawidłowość wystawionego zaświadczenia. Tymczasem archiwum, o którym mowa, mieści się akurat w Gdańsku i trudno wymagać od ZUS-u, by wysyłał jednego pracownika na cały dzień do Gdańska z zadaniem sprawdzenia jednego zaświadczenia. Stąd propozycja przedstawienia kserokopii pana kart wynagrodzenia.
Cóż więc można panu doradzić: proszę opisać swoje perypetie z Zakładem Usług Archiwalnych i wystąpić do ZUS-u, aby przejął sprawę w swoje ręce. ZUS, mając takie upoważnienie, zobowiąże właściciela archiwum do nadesłania kopii dokumentów, będących podstawą wystawionego zaświadczenia o wysokości wynagrodzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?