Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cudowna moc nabijania w lampę

Magdalena Olechnowicz [email protected]
Naświetlanie "cudowną" lampą Marii Mikulskiej w niczym nie pomogło. - Ludzie nie dajcie sie nabrać! - apeluje pani Maria.
Naświetlanie "cudowną" lampą Marii Mikulskiej w niczym nie pomogło. - Ludzie nie dajcie sie nabrać! - apeluje pani Maria. Krzysztof Tomasik
Ta lampa miała wyleczyć małżeństwo ze Słupska. Efekt: choroby nie zniknęły, przybyło nerwów i ubyło sporo gotówki.

To naciągacze

To naciągacze

Marek Zapolski, miejski rzecznik konsumentów w Słupsku
- Ludzi sprzedający najróżniejszy towar na tego typu pokazach to naciągacze. Zajmowałem się sprawami kilkudziesięciu osób, które kupiły lecznicze koce, pościel, sprzęt rehabilitacyjny. W połowie przypadków sprawę udało się załatwić pozytywnie, ale tylko wtedy, gdy od zakupu nie minęło 14 dni. Później jest już trudniej. Sprzęt zazwyczaj nie jest uszkodzony technicznie. Nie spełnia jedynie swoich funkcji leczniczych, a to jest już ciężko udowodnić. Trzeba by dołączyć opinię lekarza, a o to już nie jest łatwo. Jeśli firma nie uwzględni reklamacji, a tak jest zazwyczaj, można wystąpić na drogę sądową. Ale sprawę jest trudno wygrać, no i dochodzą dodatkowe koszty. Sprawa toczyłaby się w miejscowości, gdzie jest siedziba firmy, a te najczęściej są z południa kraju.

- Ludzie nie dajcie sie nabrać! - apeluje Maria Mikulska.

Maria Mikulska po wyjściu z kościoła dostała zaproszenie na spotkanie w Młodzieżowym Domu Kultury - na określony dzień i godzinę. Na zaproszeniu było napisane, że zostanie przedstawiona metoda i produkt stosowany w leczeniu najróżniejszych schorzeń. Przyszło kilkadziesiąt osób - głównie starszych.

- Kobieta na zmianę z mężczyzną mówili o cudownym charakterze lampy do leczenia światłem spolaryzowanym Bio-V. I ja im uwierzyłam! - mówi pani Maria. - Bo zostaliśmy zapewnieni, że mąż zostanie wyleczony z prostaty, a mnie znikną żylaki, zaćma i haluksy. To miałą być kwestia dwóch, trzech tygodni i będziemy zdrowi. I to odstawiając wszystkie leki! Wydawaliśmy kilkaset złotych na lekarstwa, więc pomyślałam, że kupując i tak zaoszczędzimy. Wzięłam lampę na raty, bo 3360 złotych to dla mnie ogromna suma. Spłacam ją do dziś. Został mi jeszcze tysiąc długu.

Od momentu zakupu minął już rok. - Haluksa nie mogę się pozbyć. To samo z żylaczkiem. A jeśli chodzi o zaćmę, to jak się przyznałam okulistce do stosowania lampy, to jeszcze na mnie nakrzyczała. Powiedziała, że powinnam oko nawilżać, a lampa je osusza. Lekarz zabronił mi absolutnie stosowania tej lampy. Mężowi na prostatę też nie pomogło - dodaje Mikulska.

Lekarze specjaliści nie mają wątpliwości. - Nigdy w życiu nie udokumentowano, aby ta lampa czyniła cokolwiek dobrego w okulistyce - mówi Beata Fiutowska - Plecka, okulistka ze Słupska.

- Stosując taką lampę nie pozbędziemy się żylaków - wyrokuje Zbigniew Grzybowski, ordynator chirurgii ogólnej i naczyniowej w słupskim szpitalu.

Szukaliśmy lampy Bio-V w sklepach medycznych. Bezskutecznie, gdyż jest ona produkowana tylko przez jedną firmę, która zresztą niczego innego nie produkuje. A rozprowadzana jest jedynie w sposób bezpośredni.

Dotarliśmy też do Małgorzaty Pałamarczuk, która sprzedała Marii Mikulskiej lampę. Zapytaliśmy ją, czy wierzy w to, co mówi na spotkaniach. - Oczywiście. Mamy bardzo dużo pozytywnych opinii. Nie zdarzają się reklamacje. Jeśli tej pani lampa nie pomogła, to widocznie nie była konsekwentna w naświetlaniach - tłumaczy Pałamarczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza