Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cyfrowe zdjęcia RTG. Nie wszystkim to się podoba

Andrzej Gurba
W szpitalach, w których operowani są pacjenci, lekarze nie chcą zdjęć na płytach, a na tradycyjnych kliszach
W szpitalach, w których operowani są pacjenci, lekarze nie chcą zdjęć na płytach, a na tradycyjnych kliszach Fot. internet
Bytów. Na prośbę wydawane są zdjęcia RTG na kliszy, a nie tylko na płycie CD - twierdzi Ewa Wichłacz z bytowskiego szpitala, odpowiadając na zarzuty, że komplikuje pracę lekarzy.

Szpital zdecydował się na wprowadzenie cyfrowych zdjęć RTG głównie, aby oszczędzić pieniądze. Nie wszystkim lekarzom i radnym ten pomysł przypadł do gustu.

- Nie wszyscy lekarze mogą cyfrowe zdjęcia odczytywać. To działanie wbrew pacjentom, którzy ponoszą z tego powodu dotkliwe szkody finansowe - uważa Sławomira Musiał, lekarz i zarazem powiatowa radna.

Musiał stwierdziła na sesji, że w szpitalach, w których operowani są pacjenci, lekarze nie chcą zdjęć na płytach, a na tradycyjnych kliszach, ponieważ często w trakcie zabiegu potrzebny jest do nich wgląd.

- Trudno oczekiwać, by lekarz przy stole operacyjnym miał laptopa - ironizuje Musiał. Dodaje, że pacjenci, aby wykonać zwykłe zdjęcie RTG, a nie cyfrowe, muszą jeździć z Bytowa do Lęborka, Kościerzyny, Słupska czy Chojnic. - Dodatkowo muszą za zdjęcia płacić, ponieważ nie wszyscy lekarze rodzinni mają podpisane umowy z ościennymi zespołami opieki zdrowotnej - mówi Musiał.

- Sam doświadczyłem takiej sytuacji. Musiałem specjalne jechać na zdjęcie do Słupska, bo lekarz zażyczył sobie RTG na kliszy, a nie w formie cyfrowej - oznajmia radny Piotr Zaborowski.

- Po co pacjentowi zdjęcia RTG na kliszy?! Chyba do albumu rodzinnego. Płytka jest trwalsza i wygodniejsza. Nie rozumiem oporu niektórych lekarzy i radnych - mówi Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy bytowskiego szpitala. - W naszym szpitalu nie ma z tym żadnego problemu. Przy zabiegach lekarz nie musi korzystać z laptopa, jak twierdzi radna, bo albo ma przenośne RTG, albo korzysta z urządzeń, na których w czasie rzeczywistym ma obraz tego, czym się zajmuje i nie jest mu potrzebne mu stare zdjęcie RTG.

Wichłacz twierdzi, że każdy pacjent, który poprosi o zdjęcie RTG na kliszy, dostanie takie zamiast cyfrowego.

- Co więcej, nawet jak zgłosi się kilka dni po wykonaniu zdjęcia, to też jeszcze może otrzymać kliszę - oznajmia Wichłacz.

- Teraz zdjęcia na kliszach są nieczytelne i zamazane, ponieważ utrwalacz i wywoływacz w aparacie RTG nie są odnawiane - kontruje Sławomira Musiał. - To nieprawda. Czasami aparat w Bytowie zawodzi, bo jest wyeksploatowany. W Miastku aparat RTG jest nowy i nie ma żadnych problemów. Nie wycofamy się ze zdjęć cyfrowych - mówi Wichłacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza