Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Cytryny" w NATO, nowa "kaczka" przed premierą

(wir)
Dni otwarte w słupskim autosalonie Citroëna; z największymi bonifikatami są auta z ubiegłorocznej produkcji, ale to już resztki zapasów importera
Dni otwarte w słupskim autosalonie Citroëna; z największymi bonifikatami są auta z ubiegłorocznej produkcji, ale to już resztki zapasów importera Fot. Ireneusz Wojtkiewicz
Kilka samochodów z parku tzw. aut demonstracyjnych słupskiej, autoryzowanej przez Citrëna firmy Continental Auto, przeszło w ręce dowódców francuskiego kontyngentu wojskowego, zakwaterowanego pod Słupskiem na czas trwających na Pomorzu manewrów NATO

Słupski diler Citroëna Grzegorz Goebel wyjawia, że wybór padł na jego firmę, bo francuscy wojskowi wyrazili chęć korzystania tylko z aut francuskiej produkcji. - Użyczenie samochodów odbywa się za godziwą zapłatą - dodaje G. Goebel. - Xsary z silnikiem HDI, którą niedawno testował "Głos Pomorza", używa teraz francuski generał. Na życzenie wynajmujących auta usunęliśmy z nadwozi reklamowe napisy, takie jak "samochód testowy" czy "wypróbuj mnie". Pozostały tylko napisy z nazwą i adresem dilera.
Skutków "wcielenia" samochodów testowych do służby w NATO nie odczuła klientela Citroëna, która odwiedziła autosalon tej marki podczas ostatnich "dni otwartych". Jak zawsze do jej dyspozycji było kilka aut do jazd próbnych, o co zresztą trudno w autosalonach wielu innych marek. Tym razem większe zainteresowanie było autami "spod igły", szczególnie modelami z ubiegłorocznej produkcji, na które Citroën stosuje atrakcyjne bonifikaty, zwłaszcza cenowe.
- Promocje dotyczą w zasadzie już resztek zeszłorocznych samochodów, z których najwięcej było dostawczych - mówią pracownicy autosalonu. - Najszybciej sprzedały się osobowe Xsary. O klasę wyższy model C5 okazał się szlagierem rynkowym. W kraju znalazłoby się jeszcze z pięć, i to tych z najbogatszym wyposażeniem modelu C5 z ubiegłego roku.
- Teraz klienci najczęściej pytają o następną nowość Citroëna, zapowiadany od jakiegoś czasu model C3, który ma być współczesnym wcieleniem sławnej "kaczki", znanej pod symbolem 2CV - dodaje G. Goebel. - Przyznam, że jeszcze niewiele wiemy o nowym aucie, jesteśmy go ciekawi tak samo, jak nasi klienci. Jest owiane pewną tajemnicą, lecz jego sylwetkę prezentujemy już na naszych firmowych, miniaturowych kalendarzykach. Przypuszczam, że C3 swą polską premierę będzie miało pod koniec maja na międzynarodowych targach Motor Show 2002 w Poznaniu. Jednocześnie, jak to bywa już zwyczajem Citroëna, nowość pojawi się w krajowej sieci dilerskiej.
Z publikowanych dotychczas wizerunków C3 wnioskować można, że będzie to auto niebanalne, z niezwykłe obłą linią nadwozia. Nie będzie jednak następcą Saxo, najmniejszego samochodu Citroëna, który nadal będzie produkowany. C3 plasuje się pomiędzy "maluchami" a klasą średnią niższą, której przedstawicielką jest m.in. Xsara.
C3 wygląda na 5-drzwiowy samochód typu miejskiego. Do jego napędu mają być stosowane znane z innych modeli Citroëna i Peugeota (te marki funkcjonują w koncernie PSA) silniki benzynowe o pojemnościach 1,1 i 1,4 l oraz 1,6 16V. W ofercie znajdą się także dwie jednostki wysokoprężne o pojemności 1,4 l i mocach 70 oraz 92 KM.
Cena ma być oczywiście większa niż za Saxo, ale zapewne będzie atrakcyjna dla amatorów "kaczek" w najnowszym wydaniu. Jak będzie naprawdę, przekonamy się za niecałe trzy miesiące. To niedługo, warto poczekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza