Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Czapy" Konare zdeprymowały rywali

(suw)
Koszykówka - I liga mężczyzn. AZS ZAGAZ Koszalin - Turów Zgorzelec 72:58

Wsobotę koszykarze AZS ZAGAZ Koszalin podtrzymali pasmo zwycięstw na własnym parkiecie w tym sezonie. Wprawdzie obawiano się beniaminka rozgrywek ze Zgorzelca z bardzo doświadczonymi graczami w składzie, ale obawy właściwie zostały rozwiane już w pierwszej kwarcie. Po siedmiu minutach koszalinianie prowadzili 18:8. Bardzo dobrze w tym okresie gry i w ogóle w całym meczu spisywał się w ataku Marcin Krajewski, a w obronie Brahima Konare, którego trzy tzw. "czapy" zdeprymowały rywali. Ogółem koszaliński gracz w pierwszych dwóch kwartach popisał się pięcioma doskonałymi blokami. Wprawdzie początek drugiej kwarty należał do gości, którzy w 24 minucie po "trójce" Tomasza Zabłockiego zniwelowali straty do dwóch punktów (24:22), ale odpowiedź miejscowych zawodników była natychmiastowa. Rzutem za trzy punkty poderwał kolegów do lepszej gry Tomasz Dąbrowski i ostatecznie koszalinianie schodzili na przerwę z zapasem 10 pkt.
Udanie rozpoczęli gospodarze również trzecią kwartę. Po akcji 2+1 Tomasza Dąbrowskiego i dwóch punktach Mirosława Rajkowskiego w 23 minucie prowadzili różnicą 15 pkt. (48:33). Później gra się wyrównała. Oba zespoły już do końca meczu grały dobrze w obronie i piłka z obu stron rzadko wpadała do kosza. Nie przeszkodziło to jednak koszalinianom na uzyskanie jeszcze większej przewagi. Było to w 34 minucie. Najpierw za pięć przewinień parkiet opuścił dobrze się spisujący w tym spotkaniu Tomasz Dąbrowski, ale chwilę później po odzykaniu piłki i trafieniu Brahima Konare, koszykarze AZS ZAGAZ osiągnęli różnicę 19 pkt. (65:46). Wtedy w szeregach gospodarzy nastapiło rozluźnienie i w ciągu kolejnych czterech minut goście zniwelowali różnicę do 10 pkt. Końcówka spotkania należała jednak ponownie do koszalinian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza