Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni grają w Szczecinie. Czas na pierwszą wyjazdową wygraną

Michał Piątkowski
Fot. Łukasz Capar
Czarni w ostatniej kolejce po raz pierwszy przegrali u siebie, teraz czas aby pierwszy raz w tym sezonie wygrać na wyjeździe. Dzisiejsze spotkanie będzie ważne dla trenera Czarnych Marka Łukomskiego.

Opiekun Czarnych urodził się w Szczecinie i to tam w drużynie SKK Szczecin stawiał pierwsze kroki jako młody koszykarz. Jego kariera trenerska również mocno związana jest z portowym miastem. Po paru latach spędzonych w Rosie Radom jaki drugi trener, to właśnie w Szczecinie po raz pierwszy samodzielnie poprowadził drużynę w ekstraklasie. Szkoleniowcem Kinga był przez dwa sezony, w których jego największe osiągnięcie to 7 miejsce po rundzie zasadniczej i przegrane ćwierćfinały z Anwilem Włocławek. Dla Łukomskiego wygrana w swoim rodzinnym Szczecinie byłaby czymś wyjątkowym.

Powtórzyć wyczyn z przed roku

Czarni nie będą faworytem dzisiejszego spotkania. To King gra u siebie i to drużyna ze Szczecina ma szerszy i bardziej wyrównany skład. Jednak nie sposób nie wspomnieć tutaj o zeszłorocznym pojedynku między obiema ekipami. Czarni rozbici przez problemy wewnętrzne klubu jechali do Szczecina po jak najmniejszy wymiar kary. Jednak po fantastycznej walce i wygranej Czarni rozpoczęli marsz w górę tabeli, który doprowadził ich do play – off. Oczywiście Czarne Pantery są obecnie w innej sytuacji, ale mają swoje problemy. Bez formy są najbardziej doświadczeni zawodnicy Czarnych – Stelmach, Wall czy nieregularny Seweryn. Przeciwnicy są też co raz lepiej przygotowani na obronę lidera zespołu Dominica Artisa. Lepiej niż w poprzednim meczu musi zagrać były zawodnik Wilków Morskich C.J Aiken. Słupszczanie, aby utrzymać się w tabeli około 8 miejsca muszą wygrać i wyjść z ujemnego już bilansu. Kibice ze Słupska liczą, że Szczecin po raz kolejny okaże się szczęśliwym miejscem , a Czarni wywiozą z niego komplet dwóch punktów. Ciekawostką jest, że Czarni od momentu wejścia Wilków do PLK w hali Azoty jeszcze nie przegrali.

Cel play – off

Szczecinianie po nieudany poprzednim sezonie, kiedy znaleźli się poza najlepszą ósemką przeszli gruntowną przebudowę. Z zespołem pożegnał się wcześniej wspominany Marek Łukomski, a zastąpił go Mindaugas Budzinauskas. Były trener Polpharmy do Szczecina zabrał też swoich sprawdzonych graczy – Łukasza Diduszko oraz Martynasa Paliukenasa. Z Kutna do Wilków Morskich przeniósł się Sebastian Kowalczyk, a z Włocławka przyszedł Mateusz Bartosz. Liderem zespołu w obecnym sezonie jest były zawodnik m.in. Czarnych Paweł Kikowski, który średnio zdobywa ponad 15 punktów. Drużyna ze Szczecina nie może być jednak do końca zadowolona ze startu rozgrywek. Zespół plasuje się na 12 miejscu w tabeli z bilansem 3 zwycięstw i 5 porażek. Szczecinie potrafili wygrywać z mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra, ale przegrywali mecze, których przegrać nie powinni jak chociażby ten w Krośnie. Przegrana ze słupszczanami jeszcze bardziej skomplikowała i tak nie najlepszą już sytuację szczecinian w tabeli.

Kto okaże się lepszy w dzisiejszym spotkaniu? Czy Dominic Artis po dwóch przeciętnych meczach wróci do swojej formy z samego początku sezonu? Jak powrót do Szczecina wspominać będzie Marek Łukomski? Start meczu, który da odpowiedzi na te pytania już dziś o godzinie 18 w szczecińskiej hali Azoty. W kolejnym meczu 6. kolejki, Asseco Gdynia okazało się lepsze od GTK Gliwice wygrywając 84:80 (20:18, 21:17, 16:24, 27:21). Dziś także rozegrany zostanie mecz Miasto Szkła Krosno - MKS Dąbrowa Górnicza.

ZOBACZ TAKŻE: Magazyn GP24 Basket po meczu Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza