Jesteś już długo w Polsce, za tobą pierwszy mecz ligowy. Spodziewałeś się, że będzie tak trudno zdobywać tutaj punkty?
- Tak naprawdę byłem przygotowany na ostrą, wyczerpującą grę. Taka była. Nie spodziewałem się jednak, że nie rzucę żadnych punktów.
Gdybyśmy przed spotkaniem obstawili u buka, że nie zdobędziesz punktów z Treflem Sopot, bylibyśmy dzisiaj bogatsi o parę tysięcy złotych. Miałeś być właśnie od tego, by trafiać. Wszyscy wierzyli w twoją rękę...
- Na boisku nie zajmuję się tylko zdobywaniem punktów. To nie zawsze będzie moje główne zadanie. Muszę zwracać uwagę na wszystko, co powie mi trener. On wymaga, bym był bardzo aktywny w defensywie, potrafił podawać kolegom na lepszych pozycjach rzutowych. Często prosi, bym skoncentrował się na myśleniu o drużynie, nie o sobie.
Cały wywiad przeczytacie w dzisiejszym wydaniu Głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?