Oba zespoły w ćwierćfinałach spisały się niemal identycznie. Podopieczni Mantasa Cesnauskisa, co prawda ulegli w pierwszym spotkaniu WKK Wrocław i stracili przewagę własnego parkietu. W kolejnych trzech pojedynkach pokazali jednak swoją wysoką formę i ostatecznie pokonali ambitnych zawodników z WKK 3 do 1. Koszykarze Śląska mierzyli się z wałbrzyskim Górnikiem i mimo derbowych emocji, łatwo poradzili sobie ze stresem i oddali przeciwnikowi tylko jedno spotkanie, również kończąc całą rywalizację wynikiem 3:1. Remisem zakończyły się także potyczki Czarnych oraz Śląska w fazie zasadniczej tego sezon. W stolicy Dolnego Śląska lepsi okazali się gracze Radosława Hyżego, w hali Gryfia natomiast niesieni przez swoich fanów słupszczanie wygrali z wrocławianami rozgrywając jeden z najlepszych meczów w całym sezonie.
Zagrać dla kibiców
Czarni przed sezonem za cel minimum stawiali sobie awans do fazy play – off i bez problemu się z tego wywiązali. Jednak jak często to bywa – dobra gra w drugiej połowie sezonu oraz przejście przez ćwierćfinały rozbudziło apetyty słupskich kibiców. W znakomitej formie są dwaj zawodnicy obwodowi – Wojciech Jakubiak oraz Łukasz Seweryn. Ten pierwszy we wszystkich czterech meczach z WKK był ofensywnym filarem słupskiego zespołu. Kapitan Czarnych pokazał natomiast, jak ważne może być jego doświadczenie w meczach na styku, kiedy oprócz typowo koszykarskich umiejętności, pokazać trzeba też niezwykły spokój i opanowanie. Słupszczanie cały czas maja też rezerwy. Słabiej niż zazwyczaj spisuję się Szymon Rduch, jednak zawodnik ten przyzwyczaił słupskich fanów, że potrafi przełamać się niemal w każdym momencie spotkania. Cesnauskis liczyć też musi na swoich wysokich, a szczególnie Damiana Cechniaka, którego czeka niezwykle ciężka przeprawa z podkoszowymi graczami gości.
Cel jest jasny
Wszyscy w drużynie Śląska doskonale zdają sobie sprawę, o co toczy się gra. Śląsk od samego początku obecnego sezonu jest murowanym kandydatem do awansu, a runda zasadnicza w pełni to potwierdza. Wrocławianie niesamowicie mocni są we własnej hali, w której do tej pory wygrali komplet siedemnastu spotkań (15 – runda zasadnicza, 2 play - off). Wrocławianie to bardzo doświadczona drużyna. W jej szeregach występują zawodnicy z przeszłością w ekstraklasie i potrafią poradzić sobie z olbrzymią presją jaka ciąży na całym zespole. Z pozycji rozgrywającego zespołem dowodzi wieloletni reprezentant Polski – Robert Skibniewski. Pod koszem występuje najlepszy zawodnik sezonu zasadniczego całych pierwszoligowych rozgrywek – Aleksander Dziewa.
Pierwsze dwa spotkania tej pary odbędą się kolejno w sobotę oraz niedzielę o godzinie 18 w hali AWF przy ulicy Paderewskiego 35 we Wrocławiu. W drugim półfinale o awans zagrają Astoria Bydgoszcz z Sokołem Łańcut.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?