Czarni zagrają w Tarnobrzegu o kolejne zwycięstwo

Siarka Jezioro
Podopieczni Dariusza Szczubiała zaczęli ligę od dwóch zwycięstw, sensacyjnego w Koszalinie z AZS i planowanego z Kotwicą Kołobrzeg. Potem przyszedł jednak ciąg porażek. Przewidywalnych, ze Stelmetem Zielona Góra i PGE Turowem Zgorzelec oraz tych z serii zaskakujących - z Rosą Radom. Teraz Siarka ma szan­sę przed własną publicznoś­cią przerwać serię przegranych.

Gra tego zespołu oparta jest na indywidualnych umiejętnościach graczy obwodowych. Ich zmysł improwizacji, gra jeden na je­den powoduje, że są bardzo trudni do zatrzymania w ataku. Xavier Alexander jest graczem, który przebywa najdłużej na boisku spośród wszystkich zawodników w TBL. Średnio po 34 minuty.

W czołówce najczęściej zdobywających punkty jest Matt Addison - jego średnia to 17 pkt na mecz. Szczubiał potrafił też odbudować Jakuba Dłoniaka, który odstawiony w Zastalu na daleką rezerwę w Siarce Jezioro odgrywa pierwszoplanową rolę.

Energa Czarni
Aby wygrać z ruchliwymi, i nieco cha­otycznymi graczami Siarki, trzeba zagrać bardzo dobrze w defensywie. Tylko twarda, konsekwentna i zdyscyplinowana defensywa będzie kluczem do wygrania. I to od początku spotkania, bo jeśli gospodarze wejdą w swój rytm, trudno ich będzie zatrzymać.

- To klucz, obrona jeden na jeden. Jeśli będziemy mądrzejsi i sprytniejsi, to wygramy to spotkanie. Nawet jednak przy systemowo grającym zespole, w każdej zagrywce rywala w ataku zo­sta­je 7-8 sekund na improwizację. W Jeziorze jest na to 15-18 sekund, kiedy trzeba być skoncentrowa­nym w grze jeden na jeden. To będzie cięższe dla graczy, ale jest do wykonania - mówi Marius Linartas, coach Energi Czarnych.

Nadal w słupskim składzie brakować będzie Odeda Brandweina. Gracz ten pojechał do swojej ojczyzny leczyć kontuzję kolana.

Transmisja radiowa z meczu od godziny 18 na gp24.pl! Serdecznie zapraszamy