Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny weekend; trzy osoby nie żyją, siedem trafiło do szpitala (zdjęcia)

Krzysztof Piotrkowski
Na zdjęciu po lewej wypadek w Biesowicach, po prawej pożar bloku przy ul. Królowej Jadwigi w Słupsku.
Na zdjęciu po lewej wypadek w Biesowicach, po prawej pożar bloku przy ul. Królowej Jadwigi w Słupsku. Fot. Łukasz Capar/internauta Krzysztof
Waliły pioruny, wybuchały pożary, ludzie ginęli i ulegali groźnym wypadkom. Samochody stawały w płomieniach i lądowały na torach kolejowych. W Słupsku i okolicy do tylu nieszczęść nie doszło od dawna.
Zdjecia z akcji gaśniczej w bloku przy ul. Królowej Jadwigi 1 w Slupsku nadeslane przez naszych internautów.

Pożar w bloku

Przez trzy dni doszło niemal do tylu wypadków, co w ciągu całego roku.

W piątek radiowóz potrącił mężczyznę na pasach przy ul. Kołłątaja. Przed północą 20-letni motocyklista z Pieńkowa wraz z pasażerem gnał przez okoliczne wioski.

Pomiędzy Możdżanowem a Krzemienicą (gm. Słupsk) stracił panowanie nad motocyklem suzuki 750 i wpadł do rowu. Zginął na miejscu.

W sobotę nad ranem 21-latek z pasażerką w tym samym wieku jechali samochodem drogą nr 6 od strony Sławna. Przed Bolesławicami kierowca z niewiadomych przyczyn gwałtownie zjechał na lewy pas i uderzył w drzewo.

Auto stanęło w płomieniach. Przejeżdżający obok świadkowie wypadku w ostatniej chwili wyciągnęli poszkodowanych z samochodu. Dzięki nim żyją.

Mężczyzna ma ciało poparzone w 40 procentach i w śpiączce przebywa w szpitalu.

Tej nocy doszło jeszcze do pożaru. Płonął blok przy ul. Królowej Jadwigi. Ktoś podpalił drzwi od zsypu.

Trujący dym wdarł się na klatkę schodową i ujście znalazł dopiero na 10. piętrze.

Trzeba było ewakuować 20 osób. Jedna trafiła do szpitala.

Jakby tego było mało w sobotę autobus Miejskiego Zakładu Komunikacji potrącił na przejściu dla pieszych przy ul. Wojska Polskiego 56- letniego słupszczanina.

Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Według relacji świadków nie rozejrzał się przed wejściem na pasy.

Do wypadku doszło przy skrzyżowaniu Wojska Polskiego z Mickiewicza, w tym samym miejscu, gdzie kilka tygodni temu zginęła kobieta potrącona przez autobus PKS.

Do kolejnej tragedii doszło w Biesowicach w gminie Kępice. Pijany kierowca ciężarówki iveco (wydmuchał ponad dwa i pół promila alkoholu) zjechał z drogi do rowu. Samochód przewrócił się na tory kolejowe.

Ruch pomiędzy Słupskiem i Szczecinkiem był wstrzymany na dwie godziny. Pijakowi i jego dwóm pasażerom nic się nie stało.

Ostatnim nieszczęściem sobotnim był kolejny pożar.

Tym razem wybuchł w kamienicy przy ul. Prusa w Słupsku. Właściciel mieszkania z objawami zatrucia dymem został odwieziony do szpitala.

Okazało się, że zostawił garnek z zupą na gazie i usnął.

Czarny weekend w powiecie słupskim

Wyświetl większą mapę

W niedzielę doszło do kolejnych nieszczęść.

Około godz. 2.30 w nocy strażacy zostali wezwani do pożaru w Dębnicy Kaszubskiej. Płonęło mieszkanie na pierwszym piętrze kamienicy. Gdy strażacy weszli do środka, znaleźli w sypialni nieprzytomną kobietę.
Nie udało się jej uratować. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. 51-letnia kobieta była znaną w Dębnicy nauczycielką.

Tego samego dnia przed południem w Wielkiej Wsi (gm. Główczyce) maluch z dwiema osobami i uderzył w stodołę.

Kierowca i pasażer byli zakleszczeni we wraku i nie mogli wyjść o własnych siłach. Wyciągnęli ich dopiero strażacy. Obaj mają poważne urazy rąk i nóg i są na oddziale ortopedycznym szpitala w Słupsku.

Kolejny śmiertelny wypadek, również w gminie Dębnica Kaszubska: 52-letni mieszkaniec Borzęcina zginął porażony prądem.

Do tragedii doszło w niedzielę około południa. Mężczyzna najprawdopodobniej próbował coś naprawić w pomieszczeniu gospodarczym na swojej posesji.

Mimo reanimacji nie udało się go uratować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza