Czeka nas rok podwyżek. Ceny paliwa, prądu, gazu w górę

Energia i paliwa
Według prognoz branży rachunki za prąd dla gospodarstw domowych wzrosną w tym roku średnio o 5,7 procent. Już przed świętami Bożego Narodzenia prezes Urzędu Regulacji Energetyki zaakceptował nowe taryfy dla czterech przedsiębiorstw dostarczających prąd do gospodarstw domowych, w tym dla spółki Energa Obrót, która zaopatruje w energię większości mieszkań w województwie pomorskim. Jak informuje portal Centrum Informacji o Rynku Energii, w przypadku Energi Obrót podwyżka, która już weszła w życie, średnio wyniesie 5,18 procent.

Wzrośnie też cena gazu, choć w tym przypadku jeszcze nie ma decyzji URE. Według "Rzeczpospolitej" jego ceny już wkrótce mogą wzrosnąć nawet o 6-8 procent.

Od wczoraj zmieniła się natomiast stawka akcyzy na olej napędowy. Przez to za jego litr zapłacimy nawet o 19 groszy więcej. To skutek dostosowywania polskiego prawa do minimów unijnych. Jednak według ekspertów branżowych ON może w praktyce w nowym roku podrożeć ok. 10 groszy, a nie 18-19 gr, jak wynika z prostego rachunku. Część stacji paliw już wcześniej zaczęła przerzucać koszt akcyzy na klientów, a inne podwyżkę będą wdrażać metodą małych kroczków, aby stopniowo przyzwyczajać klientów do rosnących cen. Wzrost akcyzy odczują jednak nie tylko kierowcy, ale i palacze, bo od nowego roku o 4 procent wzrosła akcyza na wyroby tytoniowe.

Składki
Z kolei od 1 marca zwiększy się o dwa punkty procentowe składka rentowa w części opłacanej przez pracodawcę. W efekcie wzrosną przez to pozapłacowe koszty zatrudnienia, które w połączeniu z podwyżką cen gazu, prądu i paliwa prawdopodobnie przyczynią się do stopniowego wzrostu cen żywności.

Żywność
Zdaniem ekspertów na talerze trafi jedzenie droższe o średnio 4-5 procent. Cena części produktów może skoczyć jeszcze wyżej. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związek Pracodawców, przewiduje, że na przykład za olej roślinny i produkty pochodne zapłacimy nawet o 15-20 procent więcej niż w 2011 roku. Będzie się tak działo wyniku słabszych zbiorów rzepaku. Zdrożeje także mięso, którego cena wzrasta od ubiegłego roku.

W tym przypadku na ostateczną cenę wpływ będzie miała wzrastająca cena pasz, a także wyższy koszt paliwa oraz rachunków za gaz i energię, które wpływają na wysokość kosztów produkcji. Podobne czynniki wpłyną także na cenę pieczywa i produktów mlecznych. Słupscy piekarze na razie nie chcą mówić o szczegółach, ale ich zdaniem w ciągu roku ruch cenowy dotyczący niektórych wyrobów piekarniczych i cukierniczych będzie niezbędny.

Zakupy
Bardziej opustoszeją także w tym roku portfele rodziców małych dzieci. Za ubranka dla maluchów zapłacimy bowiem o 15 procent więcej, gdyż VAT na odzież przeznaczoną dla dzieci do drugiego roku życia od nowego roku podskoczył z 8 do 23 procent.

Opłaty lokalne
Ponadto musimy się liczyć z wieloma podwyżkami opłat i podatków lokalnych. Większość gmin podwyższyła podatki od nieruchomości, gruntów i podatek rolny. Niektóre samorządy - jak ten w Ustce mocno przeszacowują w górę opłaty wieczyste. Samorządy wprowadzają też wyższe opłaty w przedszkolach albo regulują czynsze w mieszkaniach komunalnych. W ciągu roku musimy także się liczyć ze wzrostem opłat za wodę, ścieki, wywóz śmieci czy przejazdy komunikacją publiczną.

Płace
Są jednak i dobre wiadomości. Część z nas może zarobić w tym roku nieco więcej. Pracodawcy muszą bowiem podwyższyć płacę minimalną do 1500 zł brutto. O 100 złotych więcej dostanie też rodzic uprawniony do pobierania świadczenia pielęgnacyjnego, który zajmuje się niepełnosprawnym dzieckiem. 300 zł dodatkowo wpadnie do portfela policjantom i żołnierzom. A nauczycielskie pensje wzrosną o 3,8 procent. Na niewielką podwyżkę świadczeń mogą też liczyć emeryci i renciści. Z kolei według handlowców w tym roku stanieją polskie sprzęty AGD. Można też liczyć - szczególnie w dużych miastach - na dalszy spadek cen mieszkań.