Czerwona Dzierżęcinka w Koszalinie. Nowe fakty [wideo, zdjęcia]
Wszystko wskazuje na to, że do piątkowego zanieczyszczenia rzeki Dzierżęcinki doprowadziła firma „Agrobud”. Na razie nie jest znany stopień zagrożenia dla środowiska.
Fakt, że rzeka w dolnym biegu jest zabarwiona na czerwono zauważyli przedstawiciele Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych podczas rutynowej kontroli. – Natychmiast zawiadomiliśmy odpowiednie służby – mówi Mieszko Kowalczyk, zastępca dyr. ds. eksploatacji ZZMiUW.
Te wykryły, że zanieczyszczenia dostają się do Dzierżęcinki na wysokości remontowanego niedawno mostku łączącego ul. Franciszkańską z Batalionów Chłopskich. Po nitce do kłębka służby dotarły do siedziby jednego z oddziałów Agrobudu przy ul. Szczecińskiej. – Wszystko wskazuje, że na jego terenie doszło do wycieku pigmentu do kostki brukowej, który, spłukany, spłynął kanalizacją do rzeki – uściśla Beata Atałap, kierownik koszalińskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Koszalinie.
W piątkowe popołudnie nie były jeszcze znane dokładne przyczyny, skala wypadku ani ilość wpuszczonych do środowiska chemikaliów. A przede wszystkim ich skład, a co za tym idzie stopień szkodliwości. – Do południa nie mieliśmy żadnych informacji o śniętych z tego powodu rybach, ale na razie nie jesteśmy w stanie powiedzieć nic więcej – usłyszeliśmy od Beaty Atałap.
Zanieczyszczenie zaczęło się już przedostawać do jeziora Jamno, ale przedstawiciele WIOŚ i ZZMiUW zapewniają, że na tej wysokości zawiesina jest już mocno rozrzedzona.