W poniedziałek przed południem podczas prac melioracyjnych uszkodzony został ważny kabel światłowodowy w okolicy Starego Gronowa należący do Telekomunikacji Polskiej S.A. - Panika nie wybuchła, ale nerwy były - mówi Aleksander Gappa, starosta człuchowski.
Od razu zaczął działać powiatowy sztab antykryzysowy. - Najważniejsze były służby ratownicze. Rozsyłaliśmy, gdzie się tylko da, informacje o telefonach komórkowych na pogotowie, policję i straż pożarną. Pojawiły też komunikaty w radiach - oznajmia Gappa. Informuje, że nie dotarły do niego sygnały, aby ktoś ucierpiał, czy nie uzyskał pomocy z powodu awarii łączności.
Lilianna Kulesza z oddziału Telekomunikacji Polskiej S.A. w Gdańsku mówi, że awaria została usunięta około godziny 21. - Jesteśmy już po rozmowie z przedstawicielami firmy, która uszkodziła światłowód. Każdy, kto ucierpiał na przerwie w łączności, może złożyć reklamację - oznajmia Kulesza.
Starosta Gappa mówi, że ta sytuacja uświadomiła mu brak systemu zastępczej łączności, szczególnie jeśli chodzi o służby ratownicze. - Zmienimy to. Już zaczęliśmy tworzyć alternatywny system łączności radiowej - oświadcza Gappa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?