Krystyna K., była naczelnik referatu gospodarki nieruchomościami i rolnictwa człuchowskiego ratusza stoi za dwoma dziwnymi przetargami w 2006 roku, po których dwuhektarowa działka trafiła do jej syna za 11 tys. zł, a inna - wielkości 1500 m.kw. do córki (działkę wyceniono na 3920 zł, ale sprzedano ją w użytkowanie wieczyste, pierwsza wpłata w tym przypadku wynosi 25 procent wartości nieruchomości).
Dziś wiadomo, że nie tylko cały tryb sprzedaży jest podejrzany, ale również wycena samych działek. Prokuratura ma już w rękach wycenę biegłego, według której wartość pierwszej nieruchomości jest zaniżona pięciokrotnie, a drugiej aż dziesięciokrotnie.
- Śledztwo jest cały czas w toku, ale powinno się zakończyć w czerwcu - mówi jedynie Beata Szafrańska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Prokuratorzy badają jeszcze wątek, czy była naczelnik nie sfałszowała zarządzenia burmistrza, który drugą działkę chciał sprzedać na własność, a nie oddać w użytkowanie wieczyste.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?