Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery lata za śmierć na drodze. Sprawca sam poddał się karze

Bogumiła Rzeczkowska
Wyrok uprawomocnił się w miniony piątek. Franciszek Sz. do tej pory przebywał w areszcie. Teraz odbywa już karę więzienia.
Wyrok uprawomocnił się w miniony piątek. Franciszek Sz. do tej pory przebywał w areszcie. Teraz odbywa już karę więzienia. Archiwum
Cztery lata więzienia i sześć lat bez prawa jazdy - to wyrok za spowodowanie śmiertelnego wypadku po pijanemu. Franciszek Sz. z Grabna dobrowolnie poddał się karze.

Franciszek Sz., 53-letni mieszkaniec podusteckiego Grabna, odpowiadał przed słupskim sądem za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego po pijanemu oraz dodatkowo za jazdę w takim stanie.
Jego ofiarą stał się 74-letni rowerzysta Waldemar D.

Do tragedii doszło na drodze w Grabnie pod koniec stycznia, w niedzielny wieczór. Była godzina 19.30. Starszy mężczyzna jechał rowerem z Grabna w kierunku Ustki. Poruszał się prawidłowo poboczem dla rowerzystów i pieszych. Miał sprawny, dobrze oznakowany rower. Na drodze był dobrze widziany.

Za Waldemarem D. jechał, razem z pasażerem, w stronę Ustki pijany Franciszek Sz. Kierował audi A4, mimo że miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. Kierowca nie zachował ostrożności i nie potrafił zapanować nad pojazdem. Samochód potrącił rowerzystę i wpadł do rowu.

Ciężko ranny Waldemar D. zmarł w szpitalu. Franciszek Sz. został aresztowany. Przyznał się do zarzutu. Jednak twierdził, że ani nie widział nikogo na drodze, ani nie poczuł, że kogoś potrącił.

Oskarżonemu groziła kara dwunastu lat więzienia. Jednak na pierwszej rozprawie powiedział, że chce dobrowolnie poddać się karze. Jego obrońca zaproponował trzy lata więzienia. Na to jednak nie wyraził zgody prokurator, który stwierdził, że - po procesie - zamierzał domagać się pięciu lat więzienia.

Ostatecznie za zgodą wszystkich stron, w tym córki pokrzywdzonego, która była oskarżycielką posiłkową, sąd skazał Franciszka Sz. na cztery lat więzienia. Zabronił też oskarżonemu prowadzenia wszelkich pojazdów, w tym także jazdy na rowerze przez sześć lat.

Wyrok uprawomocnił się w miniony piątek. Franciszek Sz. do tej pory przebywał w areszcie. Teraz odbywa już karę więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza