Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czują się potrzebni

(ANG)
Królestwo Marcina Rudnika, to stolarnia. Buduje w niej m.in. takie domki.
Królestwo Marcina Rudnika, to stolarnia. Buduje w niej m.in. takie domki. Andrzej Gurba
Środowiskowemu Domowi Samopomocy w Miastku stukną dwa lata. Jego utworzenie to strzał w dziesiątkę.

Placówka powstała dzięki zaangażowaniu pracowników miejscowej pomocy społecznej.
Marcin Rudnik z Miastka jest jednym z pierwszych i najbardziej aktywnych podopiecznych ŚDS. Nie wyobraża sobie życia bez codziennych zajęć. Tak jak inni niepełnosprawni. - W weekendy nie ma zajęć. A szkoda. Tutaj czuję się potrzebny. Mam wypełniony cały czas - mówi Marcin Rudnik.
Jego królestwo to stolarnia. - Mamy wszystko, co potrzeba. Piły, narzędzia i inne cuda. Budujemy domki z drewna, ale nie tylko - chwali się. Poza warsztatem stolarskim jest kilka innych pracowni: kulinarna, komputerowa, plastyczna. Największym zainteresowaniem cieszy się sekcja kulinarna, bo po przygotowaniu "szkoleniowych" posiłków można je zjeść. W placówce odbywa się też nauka śpiewy, gry na instrumentach. Działa zespół i grupa teatralna.
Praca, nauka, zabawa, to rehabilitacja w miasteckim domu samopomocy. - Cieszymy się razem z naszymi podopiecznymi, że ich życie zmienia się na lepsze. Że stają się bardziej otwarci, samodzielni i więcej potrafią. Zachęcamy innych. Przyjdźcie do nas. Nie siedźcie w domach - mówi Bożena Mazur, kierownik ŚDS w Miastku.
Placówkę w Miastku prowadzi kościerski oddział Fundacji "Sprawni Inaczej" z Gdańska. Mieści się ona w budynku Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ulicy Konopnickiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza