Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwatoligowcy grają kolejne mecze

Krzysztof Niekrasz
Główkuje Tomasz Kopiszka, który był wyróżniającym się piłkarzem Czarnych Czarne w zwycięskim meczu z Olimpią Sztum.
Główkuje Tomasz Kopiszka, który był wyróżniającym się piłkarzem Czarnych Czarne w zwycięskim meczu z Olimpią Sztum. Ze zbioru Czarnych Czarne
Dzisiaj czwarta seria grania przed czwartoligowymi drużynami i kolejna porcja emocji dla kibiców. Ciekawie zapowiadają się mecze w Potęgowie i Lęborku.

Dwaj reprezentanci podokręgu słupskiego spotkają się na potęgowskim stadionie. Na nim szykuje się twarda walka z udziałem piłkarzy miejscowego Pomorza (trzecia lokata w tabeli, 9 punktów) i Czarnych Czarne (dwunasta lokata, 3 punkty). Gra zacznie się w środowe popołudnie o godz. 17.
W potęgowskiej ekipie po kontuzjach trenowali już Dominik Kaczmarek I i Kamil Gapski. Wyzdrowiał Robert Ulanowski. Tak więc trener Mirosław Iwan ma kadrę w stu procentach gotową do grania.

Czarni po fatalnym początku zaczynają wracać do równowagi. Zawsze po wygranym spotkaniu poprawia się atmosfera i tak jest w czarneńskim zespole.

- Nie ma co bać się Pomorza, mimo że ta drużyna obiecująco rozpoczęła nowy sezon i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Widziałem potęgowian w wygranym meczu w Chojnicach z Jantarem Pawłowo/Chojniczanką II. Swoje spostrzeżenia przekaże swoim zawodnikom podczas odprawy przedmeczowej. Moja drużyna lubi grać z faworytami.

W ekipie panuje pełna mobilizacja - informuje Tadeusz Datta, szkoleniowiec Czarnych.- Gracze obiecują, że dadzą z siebie maksimum wysiłku. Zagrają ostrożnie, aby nie dać się zaskoczyć w pierwszym kwadransie rywalizacji. Będą też chcieli zagęścić środkową strefę. Tak było w ostatnim zwycięskim meczu z Olimpią Sztum. W naszych szykach obronnych zabraknie Karola Kozanko, który musiał wyjechać na szkolenie z zakładu pracy. Kontuzjowany jest Mateusz Górny. Kto popełni mniej błędów, to ten zostanie zwycięzcą. Pomorze i Czarni znają się doskonale. O zaskoczeniu nie ma żadnej mowy. Wszystko w nogach i głowach piłkarzy - uważa trener z Czarnego.

Pomorze wymieniane jest w gronie najpoważniejszych kandydatów do trzeciej ligi. Działacze z Potęgowa głośno mówią o tym, że w tym sezonie interesuje ich tylko awans na wyższy szczebel rozgrywek.

- Jeszcze nie ma co popadać w euforię, bo to dopiero początek rozgrywek. My mamy grać skutecznie i zdobywać punkty. Jestem pewien, że z Czarnymi podtrzymamy dobrą passę - zapowiada Henryk Patyk, kapitan Pomorza.

- Nasza drużyna chce udowodnić, że mierzymy wysoko. Nasz trener nie ma zamiaru zmieniać taktyki, bo długo pracowaliśmy nad jej poszczególnymi elementami. Nasze akcje ofensywne cechuje dynamika. Na pewno stworzymy kilkanaście sytuacji pod bramką Czarnych Czarnych. Uważam, że wygramy 3:0 - takim przewidywaniem wyniku kończy swoją wypowiedź potęgowski napastnik.

Nie w Redzie, a w Lęborku odbędzie się mecz Pogoń - Orlęta. O zmianę gospodarza spotkania wystąpił klub z Redy, bo nie był w stanie zapewnić odpowiedniej ochrony na swoim obiekcie. Rywalizacja pogonistów z Orlętami zacznie się o godz. 17.30 na lęborskim stadionie przy ul. Kusocińskiego.

Pogoń zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Drużyna z Redy to spadkowicz z Bałtyckiej III ligi. Obecnie plasuje się na czwartym miejscu. Podopieczni Mieczysława Gierszewskiego zaprezentowali wyjątkową skuteczność w Starogardzie Gdańskim, gdzie aż 8:1 pokonali Klub Piłkarski. Taki wynik świadczy o znakomitej dyspozycji piłkarzy z Redy. Lęborska obrona musi być bardzo czujna.

- Przed moją drużyną trudne zadanie. Zawodnicy nie mogą pozbierać się jeszcze po pechowej porażce z potęgowskim Pomorzem. Mam nadzieję, że przed Orlętami gracze odbudują się psychicznie - oznajmia Roman Rubaj, szkoleniowiec pogonistów. - Każdy mecz to nowy rozdział. Mimo dwóch ostatnich niepowodzeń, ja wierzę w swoich chłopaków, którzy piłkarsko prezentują się dobrze, ale prześladuje ich pech. Doświadczenie mi podpowiada, że twardo powalczymy z wysoko notowanym przeciwnikiem. Na drobne urazy narzekają Krzysztof Witkowski i Kacper Markowski.

Piłkarze Jantara/Euro-Industry Ustka nie mają dobrej passy w tym sezonie. Podopieczni Tadeusza Żakiety przegrali dwa ostatnie mecze i dołują w tabeli. Ustczanie zajmują czternastą lokatę i maja tylko jeden punkcik na koncie.

W Sztumie Olimpia (szóste miejsce, 6 punktów) podejmować będzie jantarowców. Środowa rywalizacja zacznie się o godz. 18. W tej konfrontacji wszystko może się zdarzyć. Jednak w lepszej sytuacji są sztumianie, którzy nie lubią tracić punktów, a szczególnie na własnym stadionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza