Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy coś wiecie o etykiecie?

(ram)
Sala zamkowa była w sobotę nie tylko miejscem wymiany lub sprzedaży gadżetów, ale także miejscem spotkania dawno niewidzianych przyjaciół.
Sala zamkowa była w sobotę nie tylko miejscem wymiany lub sprzedaży gadżetów, ale także miejscem spotkania dawno niewidzianych przyjaciół. Fot. Robert Małolepszy
Etykiety, podstawki, butelki, kufle, otwieracze, kapsle. Dla przeciętnego amatora piwa nie przedstawiają żadnej wartości, dla birofila czasem ogromną.

Już po raz ósmy zjechali do Człuchowa kolekcjonerzy piwnych gadżetów z wielu miast Polski, nie tylko z Pomorza - jak widnieje w nazwie imprezy. Na tym terenie takie giełdy są rzadkością. Mało tu browarów chętnych do sponsorowania spotkań ludzi zakochanych we wszystkim, co łączy się z piwem i w samym piwie pewnie też. Giełda ma to szczęście, że od początku wspiera ją browar Bielkówko i to bez względu na to, kto jest generalnym sponsorem całych Impresji. Niektórzy kolekcjonerzy, jak Lech Albrecht ze Słupska, przyjechali do Człuchowa po raz ósmy. Oczywiście od początku wystawia zbiory pomysłodawca imprezy Janusz Wiśniewski.

Czy coś wiecie o etykiecie?

W gadżetach piwnych, tak jak w każdej innej działalności kolekcjonerskiej, istnieje specjalizacja. Pan Janusz zajmuje się przede wszystkim etykietami z Afryki. O tym, jaką wartość przedstawiają niektóre jego etykiety z Czarnego Lądu, świadczy fakt, że w światowych rankingach tej tematyki znajduje się w połowie pierwszej dziesiątki. Jednak nie tylko egzotyka pociąga zbieraczy. Anna i Piotr Machałowie z Tychów skupili się na podstawkach polskich, zwłaszcza ze swojego regionu. Ozdobą kolekcji są przedwojenne tyskie podstawki, których mają już 10 sztuk. Kto zdoła odnaleźć etykiety z piwa produkowanego przed wojną w człuchowskim browarze, nie będzie miał kłopotów z ich sprzedaniem za duże pieniądze. Na razie miejscowi birofile nie mają ani jednej i podejrzewają, że ten browar nie etykietował butelek, a nazwa i marka piwa były wytłaczane w szkle. Dużą rzadkością są też stare etykiety ze Słupska.

Zapomniana kolekcja burmistrza

Dopiero w czasie giełdy o swojej kolekcji etykietek przypomniał sobie burmistrz Człuchowa Zdzisław Piskorski: - Jeszcze w latach szkolnych wysyłaliśmy do zagranicznych browarów listy z prośbami o etykiety. Przysyłali zazwyczaj sporo. Mam ich całą szufladę. Muszę sprawdzić, czy są cenne. Dziś wielu zostaje zbieraczami piwnych gadżetów, nawet mimo woli. Właśnie browary najczęściej prowadzą promocje, w których za odpowiednią ilość zakupionych piw otrzymuje się w prezencie otwieracz, talię kart, koszulkę, termos na puszki, breloczek lub wiele innych rzeczy jakoś związanych ze złocistym trunkiem. W sobotę piwosze i nie tylko bawili się nad jeziorem Rychnowskim. Tam Miejski Dom Kultury zorganizował Biesiadę Śląską z udziałem zespołu Antyki, a potem była zabawa taneczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza