Oba usteckie samorządy samorządy prowadzą intensywne działania w związku z pomysłem przyłączenia Przewłoki do Ustki. Oba powołały specjalne komisje i zespoły. Miasto widzi szansę powiększenia swoich granic. Gmina – nie chce oddać ani skrawka.
Powojenna Ustka miała powierzchnię 38 kilometrów kwadratowych. Dzisiaj jej obszar – i to z kawałkiem wody - to zaledwie 11,09 km kw. O wiele większa jest otaczająca Ustkę ze wszystkich stron obwarzankowa, z siedzibą w nienależącym do niej mieście, gmina Ustka. Jej powierzchnia to 218,1 km kw.
Wniosek o przyłączenie Przewłoki (nie tylko osiedla, lecz także starej wsi) do Ustki skierowała do miasta część mieszkańców. To nie pierwszy pomysł przyłączenia sąsiednich wsi leżących tuż za miedzą. Takie zamiary miał już powojenny samorząd, o znacznie większym obszarze miasta, który zabiegał o przyłączenie Przewłoki, Grabna, czy Wodnicy.
Gmina Ustka powstała w 1976 roku z połączenia zlikwidowanych wówczas gmin Duninowo i Objazda oraz dwóch sołectw - Charnowa i Niestkowa odłączonych z gminy Bruskowo Wielkie. 10 lat później miasto i gminę o tej samej nazwie połączono. Rozwód nastąpił już 2 kwietnia 1991 roku, a ówczesna prasa towarzyszące przy podziale majątku emocje porównywała do podziału majątku małżeńskiego. Gmina chciała osiedle Przewłoka, Szkołę Podstawową nr 4, siedzibę urzędu i stadion. I wiele z tego dostała.
Wtedy zrodziło się wiele absurdów. Ulica Wczasowa należy w części do miasta, w części do gminy. Na klifie wzdłuż ulicy urywa się trakt, bo kończy się miasto. Turysta nie wie, że dwa kroki dalej jest już na wsi! Podobnie jest na ulicy Grunwaldzkiej. Ten, kto idzie w stronę Przewłoki lewym chodnikiem, za numerem 67 jest już na wsi. Ten, kto idzie prawym chodnikiem, wciąż znajduje się w mieście. Mieszkańcy jednego domu płacą podatki i w mieście, i w gminie, bo granica przechodzi przez budynek.
Wniosek mieszkańców Przewłoki
Co jakiś czas pojawiało się pytanie o przyłączenie do miasta Przewłoki, także Lędowa. Jednak ustecki ratusz nie szedł na wojną z gminą. Czekał na inicjatywę mieszkańców jej miejscowości. I tak się stało.
3 czerwca 2024 roku do burmistrza Jacka Maniszewskiego wpłynął wniosek o przyłączenie do Ustki miejscowości Przewłoka. Podpisało się pod nim 48 mieszkańców, w sierpniu wniosek został uzupełniony o podpisy 83 osób oraz podmiotów gospodarczych.
Oto jego treść:
"Mieszkańcy Przewłoki składają wniosek o rozszerzenie granic miasta Ustki i przyłączenie w całości wsi Przewłoka wraz z całą infrastrukturą. Obie miejscowości od lat łączą drogi, zabudowania i w niektórych miejscach sieci wodno-kanalizacyjne. Czas skończyć z tym bałaganem urbanistycznym i zacząć tworzyć wspólną miejscowość. Faktem jest też, że od maja do września Przewłoka reklamuje swoje obiekty noclegowe jako Ustka, gdyż to miasto Ustka jest ogólnie znaną marką w Polsce. Czas także skończyć z fikcyjnymi meldunkami, aby dzieci Przewłoki mogły chodzić do przedszkoli i szkół w Ustce. Chcemy także zmian operatora sieci wodno-kanalizacyjnej i operatora odbierającego odpady komunalne na spółki miasta Ustka. W załączeniu składamy listy z podpisami mieszkańców i właścicieli gruntów w Przewłoce".
Tak rozpoczęła się dyskusja na temat rozszerzenia granic administracyjnych miasta.
- Trzeba podkreślić, że złożenie takiego wniosku przez samych mieszkańców jest rzadkością w skali kraju – procedury przyłączenia uruchamiają zazwyczaj same samorządy – zaznacza Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza.
Na sesji w czerwcu tego roku radni miejscy uznali wniosek za zasadny. W lipcu burmistrz Jacek Maniszewski powołał Zespół roboczy ds. zmiany granic administracyjnych miasta Ustka. W jego skład weszli urzędnicy oraz przedstawiciele miejskich spółek i jednostek.
- Zespół roboczy spotkał się dotychczas trzykrotnie, a przedmiotem obrad były analizy dokumentów strategicznych, demografii, struktury gospodarczej oraz związków pomiędzy miejscowościami Ustka i Przewłoka. Jednocześnie planujemy zlecić opracowania naukowe dotyczące powiązań wraz z rysem historycznym – relacjonuje Eliza Mordal.
W sierpniu radni powołali Komisję doraźną RM ds. zmiany granic. Jej członkami zostali Aurelia Majchrzak, Edyta Żebrowska, Maria Czaplińska, Przemysław Nycz, Daniel Król, Zbigniew Margol. Najbardziej radykalne stanowisko w tej sprawie zajmuje rany Przemysław Nycz, wskazując na to, że część tych ziem kiedyś należała do miasta.
- Mile zaskoczyli mnie mieszkańcy Przewłoki, ponieważ od zawsze byłem zwolennikiem poszerzenia granic miasta Ustki – powiedział na jednej z sesji. - Kibicowałem wielu innym miastom, poza którymi wybudowały się sypialnie, a mieszkańcy - płacąc podatki w gminach ościennych - zawsze wymagali wszystkiego od miasta. Kierunek działania był taki, żeby Ustkę powiększyć, ale nigdy nie chcieliśmy jako miasto wychodzić pierwsi z tą inicjatywą. Cieszę się i gratuluję mieszkańcom gminy przede wszystkim odwagi cywilnej. Czekałem na to wiele lat, sześć kadencji. Z tych terenów miasto zostało okradzione. Powinny wrócić do Ustki.
W sierpniu burmistrz powołał Zespół doradczy ds. zmiany granic administracyjnych miasta Ustka, w którego skład wejdą m.in. radni, przedstawiciele wnioskodawców oraz mieszkańców Ustki.
Radni gminni wzywają miasto do zaniechania
Tymczasem radni gminy Ustka już uchwalili swoje stanowisko, w którym stanowczo sprzeciwili się planom poszerzenia granic administracyjnych miasta Ustka o miejscowość Przewłoka. Wskazali na to, że Przewłoka jest integralną częścią gminy, posiadającą swoją tożsamość i historię. Odsunięcie jej od gminy naruszy integralność terytorialną oraz wpłynie negatywnie na spójność administracyjną i kulturową regionu.
Radni gminni uważają też, że interesy mieszkańców Przewłoki lepiej będą reprezentowane przez władze gminy. Na jednej z sesji radny Stefan Gruszczyński, mówiąc o 48 wnioskodawcach, dziwił się, że "bogaty ciągnie do biednego", czyli do miasta.
Radni gminni obawiają się, że poszerzenie granic Ustki negatywnie wpłynie na budżet gminy. Podkreślają, że zrównoważony rozwój regionu powinien opierać się na współpracy i dialogu między różnymi jednostkami samorządu terytorialnego, a nie na jednostronnych decyzjach dotyczących zmian granic administracyjnych.
Rada gminy wezwała władze miasta Ustka do zaniechania działań zmierzających do poszerzenia granic administracyjnych o Przewłokę.
- Zrobię wszystko, żeby do zmian terytorialnych naszej gminy nie doszło – zapewnia Rafał Konon, wójt gminy Ustka, który również powołał zespół, składający się z urzędników i specjalistów, pracujących nad nierozszerzaniem miasta kosztem gminy.
Natomiast komisja rady ma miesiąc na wypracowanie stanowiska, czy w tej sprawie zostanie przeprowadzone referendum wśród mieszkańców Przewłoki.
- Dla mnie najważniejsza jest decyzja mieszkańców – mówi wójt, który rozmawia z mieszkańcami Przewłoki. - Mamy głosy za i przeciw. Moim zdaniem więcej jest przeciwników połączenia Przewłoki z miastem, bo co miasto może zaoferować Przewłoce, choćby w kwestii dróg? Samo sobie nie radzi ze swoimi inwestycjami.
Co w najbliższym czasie?
Urząd Gminy Ustka w swojej siedzibie organizuje 11 września o godzinie 18 otwarte dla wszystkich zebranie wiejskie. Natomiast pierwsze posiedzenie komisji radnych miejskich odbędzie się w ratuszu 16 września o godzinie 14.
- Nasze najbliższe plany to spotkanie z wójtem gminy Ustka, a na dzień 24 września 2024 roku planowane jest otwarte spotkanie dla mieszkańców Przewłoki – zapowiada Eliza Mordal, przedstawiając działania Ustki, prowadzące do zmiany granic administracyjnych.
To przygotowanie i przedłożenie radzie miasta projektu uchwały w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic miasta Ustka, wystąpienie do gminy Ustka z wnioskiem o przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami gminy, organizacja konsultacji społecznych z mieszkańcami miasta, przedłożenie radzie miasta projektu uchwały o zmianie granic wraz z opracowanym wnioskiem, złożenie wniosku o zmianę granic do ministra właściwego do spraw administracji publicznej za pośrednictwem wojewody pomorskiego.
W takich sytuacjach wniosek należy złożyć do 31 marca, a rozporządzenie Rady Ministrów wydawane jest do 31 lipca. W przypadku pozytywnej decyzji zmiana granic zaczyna obowiązywać od stycznia kolejnego roku kalendarzowego.